Wczorajszy wieczór był całkiem ciekawy. Mimo tego że Anakonda nie powiedział nam nic nowego to poczułam że w Nathanie coś się zmieniło. Może to było tylko chwilowe ale mimo wszystko coś było inaczej.
Skończyłam jeść śniadanie i miałam właśnie wychodzić z domu gdy nagle ktoś zapukał w drzwi. To na pewno nie Jones ani nie Steve. Obstawiam Nicka albo kogoś zupełnie innego.
Otworzyłam drzwi i na mojej twarzy pojawiło się pozytywne zaskoczenie.
Max! - powiedziałam z entuzjazmem
Od razu dostrzegłam drobną blondynkę stojącą koło niego.
Cześć Megan. - delikatnie pocałował mnie w policzek
Domyślam się że to jest wybranka twojego serca. - zwróciłam się do kobiety
Cześć - podała mi rękę - Jestem Emma.
Miło mi. - odwzajemniłam jej uścisk
Wchodźcie. - zaprosiłam ich gestem dłoni
Jak na prawdziwego dżentelmena przystało Max przepuścił Emmę w drzwiach. Obydwoje weszli do środka i zaprowadziłam ich do salonu.
Może chcecie coś do picia? - zapytałam z grzeczności
Poproszę kawę. - odparł Max
Ja też. - dodała Emma
Zaraz wracam. - posłałam im uśmiech
Weszłam do kuchni i szybko zrobiłam trzy kawy i po chwili wróciłam z nimi do salonu.
Usiadłam na fotelu który stoi na przeciwko kanapy na której siedzi Max i Emma.
Coś się stało że przyjechaliście? - zadałam nurtujące mnie pytanie
Nie, nie, spokojnie. - zaśmiał się Max
Przyjechaliśmy w innym celu. - powiedziała Emma
Spojrzałam na nią żeby się jej uważnie przyjrzeć. Jest na prawdę ładna. Ma bardzo delikatną urodę i wizualnie na prawdę pasuje do Maxa. Ich dzieci na pewno będą piękne.
Nagle obydwoje wstali a ja odruchowo zrobiłam to samo.
Chcieliśmy zaprosić cię na nasz ślub. - powiedział Max a blondynka podała mi zaproszenie
Wzięłam w ręce białą kopertę i na prawdę się ucieszyłam.
Cieszę się waszym szczęściem. - powiedziałam szczerze
Mocno przytuliłam Maxa i w pierwszej chwili zawahałam się czy aby na pewno powinnam przytulić Emmę ale ona sama wyciągnęła ręce w moją stronę dzięki czemu też ją objęłam.
To będzie małe przyjęcie ale oczywiście jesteśmy mile widziana z osobą towarzyszącą. - dodał Max
Na prawdę dziękuję za zaproszenie. - z powrotem usiadłam na fotelu a obydwoje poszli w moje ślady
Masz może jakiś kontakt ze swoim bratem? - zapytał nagle
W tej samej chwili poczułam drobne ukłucie w sercu.
Nie. - pokręciłam głową - Nawet nie mam pojęcia gdzie teraz jest.
Wiem że mój brat był kiedyś przyjacielem Maxa. Ale potem zaczął się zmieniać i nagle stał się zupełnie inną osobą. Pewnie Max chciał go zaprosić na swój ślub ale obawiam się że nic z tego nie wyjdzie.
Megan, może chciałabyś pomóc mi wybrać buty na ślub? - zapytała Emma przerywając ciszę - Słyszałam że jest tutaj fajny sklep ślubny.
Z wielką chęcią. - odparłam uśmiechnięta
CZYTASZ
I hate you
RandomOdkąd gburowaty mężczyzna o platynowowych włosach pojawił się w jej życiu to zaczęły pojawiać się tylko same problemy i nieszczęścia. Obydwoje mają trudną przeszłość i zaczepne charaktery ale mimo wszystko jakaś niewidzialna siła ich do siebie przyc...