Dziś mam zdecydowanie gorszy dzień. Nic mi nie wychodzi, wszystko mi się psuje i jestem nie w humorze.
Już od pół godziny próbuje zrobić w miarę równe kreski i cały czas okazuje się to trudniejsze niż zwykle. Nagle mój telefon zaczyna dzwonić i ze zdenerwowania niechcący upada mi na podłogę. Szybko się schylam żeby go podnieść i gwałtownie uderzam głową o stół.
Fuck. - syczę sama do siebie
W końcu udało mi się zlokalizować telefon i szybko go odebrałam nie patrząc nawet kto dzwoni.
Cześć Megan. - od razu słyszę ten entuzjastyczny głos
Jego wesoły ton głosu chwilami na prawdę mnie denerwuje.
Cześć Nick. - odpowiedziałam w miarę miło - Co tam?
Chciałabyś może potowarzyszyć mi na zakupach? - zapytał
Nick to taki typowy zwykły człowiek i czasami jego pomysły są aż za normalne ale w sumie sama potrzebuje zrobić zakupy więc nie wydaje się to aż takim złym pomysłem.
Jasne. - odparłam wzdychając
Super. - powiedział zadowolony - Zaraz po ciebie przyjadę.
Ostatni raz poprawiłam kreski które i tak wyglądają gorzej niż zwykle ale już nie aż tak źle jak na początku. Ułożyłam włosy, założyłam buty i chwyciłam torbę. Po chwili wyszłam z domu i od razu zaatakowały mnie promienie słońca. Założyłam okulary przeciwsłoneczne i swobodnie spójrzałam przed siebie.
Fuck. Mam problem. Pod moim domem stoją zaparkowane dwa samochody. Jeden należy do Nicka a drugi do Nathana. Poczułam szybsze bicie serca ale wzięłam głęboki wdech i ruszyłam przed siebie.
Obydwoje w tym samym momencie wyszli z samochodów i stanęli w tej samej linii ale dość daleko od siebie.
Teraz mogę idealnie porównać ich wygląd. Nathan jest wyższy i lepiej zbudowany od Nicka co widać na pierwszy rzut oka. Za to Nick ma ciemniejsze włosy i ciemniejszą karnację niż Nathan. Na twarzy Nicka widnieje szeroki uśmiecha a na twarzy Nathana nie ma żadnej emocji. Najbardziej rzuca się w oczy ich różny styl ubioru. Nick ma na sobie lekki garnitur a Nathan ciężkie ubrania. Każdy z nich jest zupełnie inny a o zachowaniu już nie wspomnę.
Cześć chłopcy. - powiedziałam stając na przeciwko nich
Znasz tego mężczyznę? - zapytał Nick wyraźnie zaskoczony
Tak. - odparłam - To mój znajomy - trochę się zawahałam czy aby na pewno ta odpowiedź jest prawidłowa
Masz z tym problem? - warknął Nathan do Nicka
Jones na prawdę jest niemożliwy. Widzę że patrzy na Nicka tak jakby był to jakiś jego wróg. Nie wiem skąd w nim tyle nienawiści do osoby której praktycznie nie zna.
Nick. - podeszłam do niego - Możesz poczekać na mnie w samochodzie? - zapytałam zciszonym głosem
Oczywiście. - odparł trochę nerwowo i ruszył do auta
Odwróciłam się do Nathana i odruchowo do niego podeszłam.
O co ci chodzi? - zapytałam krzyżując ręce na piersi
Nie lubię go. - odparł poważnie
Przecież nawet go nie znasz. - powiedziałam lekko oburzona
Lepiej dla niego. - odpowiedział beznamiętnie
Chcesz coś konkretnego? - zapytałam już znudzona jego głupimi komentarzami
Już nie bo widzę że masz już plany. - odparł jakby z pretensją
CZYTASZ
I hate you
SonstigesOdkąd gburowaty mężczyzna o platynowowych włosach pojawił się w jej życiu to zaczęły pojawiać się tylko same problemy i nieszczęścia. Obydwoje mają trudną przeszłość i zaczepne charaktery ale mimo wszystko jakaś niewidzialna siła ich do siebie przyc...