-Okej to wyzwanie - powiedziałam nie patrząc na nich
-Spisz dzisiaj ze mną - wypalił Zabini
-Ja u ciebie? Chyba cię pogięło. Nie będę spać w tym bałaganie. Widziałeś swój pokój? - nie chciałam tam już więcej siedzieć
-No Zabini. Jak ona nie chce to jej nie zmuszaj. Sam wiesz do czego jest zdolna- odpowiedział Draco
-No okej - powiedział Blaise
Zakręciłam butelką i wypadło na tą gryfonkę.
-Patrycja prawda czy wyzwanie? - zapytał Harry
A więc teraz już wiem. Ona ma na imię Patrycja.
-Pytanie - odpowiedziała z uśmiechem wymalowanym na twarzy
-U którego chłopaka z Gryffindoru jeszcze nie spałaś? - zapytał Zabini
-Chyba tylko u bliźniaków - odpowiedziała a wszyscy spojrzeli na nią. - No co lubię spać wtulona w kogoś.
Gra toczyła się dość dobrze. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzyło.
-Fred pytanie czy wyzwanie? - zapytał Draco
-Pytanie
-Kochasz kogoś, a jak tak to kogo? - widziałam kontem oka, że zaraz coś się wydarzy
-Nikogo, zadowolony - zaśmiał się Fred
-A Patrycję? - Draco wskazał na dziewczynę siedzącą obok bliźniaka.
-Ona jest przyjaciółką mojego brata. Nic innego mnie z nią nie łączy - odpowiedział zestresowany Fred
-Na pewno? - pytał zaciekawiony Zabini
-Na pewno - odparł Fred
Bliźniak zakręcił i wypadło na Dracona
-Uuuu to co. Pytanie czy wyzwanie? - oj to się źle skończy
-Pytanie. Wiesz coś na rozluźnienie - powiedział kładąc rękę na mojej nodze. Na co ja się wystraszyłam
-A okej. To powiedz z iloma dziewczynami spałeś? - zaśmiał się Fred
-No nie wiem ale tak na oko to z 15 w tamtym roku. - odpowiedział uśmiechając się Draco
Że co?! On spał w tamtym roku z tyloma dziewczynami. Nie no ja go kiedyś zabije. Obiecuje to.
-Że co?! - zapytałam już teraz na głos
-No nie mówiłem Ci tego ale no... Samo jakoś tak wyszło - przytulił mnie. Na co ja szybko wstałam
- Ja ci mówię rzeczy o których nie powinieneś wiedzieć. A ty mi nawet nie powiedziałeś w twarz, że robiłeś takie rzeczy. Wiesz co brzydzę się tobą! - krzyknęłam i poszłam do Dormitorium
Płakałam. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Draco od razu chciał wejść, lecz ja mu to uniemożliwiłam zastawiając drzwi krzesłem.
Poszłam do łazienki i po prostu nie wytrzymałam. Osoba, którą kocham robi mi takie rzeczy.
Wyciągnęłam jedną z żyletek i po prostu podcięłam sobie żyły.
*Draco*
Usłyszałem trzask drzwi do łazienki. Po chwili huk. Wystraszyłem się, że Alice może sobie coś zrobić. Zaklęciem wyważyłem drzwi i zobaczyłem ją.
Cała zalana czarną krwią. Podcięła sobie żyły. I to przeze mnie. Jak ja mogłem do tego dopuścić?
Byłem zły na siebie. Bez zastanowienia. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do SS (skrzydło szpitalne)
-Proszę pomóżcie mi! - krzyknąłem na cały szpital
-Jezu co jej się stało? - zapytała przerażona pani Pomfery
-Podcięła sobie żyły - kiedy to powiedziałem. Do moich oczu naszły łzy. Bałem się, że ją stracę.
-Chłopcze, dlaczego ona ma czarną krew? - Fack wiedziałem, że oto zapyta
-Pani chyba wie - powiedziałem ze smutkiem w głosie
-A dyrektor wie?
-Wie. Profesor Snape też wie - oj będą z tego kłopoty
-Jest plus. Jeżeli się obudzi jeszcze dzisiaj to jutro po obiedzie będzie mogła już wyjść. - uśmiechnęła się do mnie kobieta
-Dziękuję za informację. A i mam pytanie
-Mów śmiało - Jezu ta kobieta jest prze miła
-Mógłbym zostać z nią tutaj - oby się zgodziła
-Ależ oczywiście - uśmiechnęła się do mnie
Patrzyłem na nią. Spała. Serce mnie bolało jak na nią patrzyłem. Zrobiła to sobie przeze mnie. Jestem okrutnym człowiekiem.
Jak ja się z tego wytłumaczę jej ojcu. Przecież jak on się dowie. To mnie zabije.
Siedziałem przy niej całą noc. Trzymałem ją za rękę.
-Alice. Nie chciałem tego. Wybacz mi proszę - mówiąc to moja łza spadła na jej policzek
-D.. Dra... Draco - wyszeptała
-Ciii nic nie mów. Leż ja zawołam panią Pomfery
Tak też zrobiłem. Pielęgniarka szybko podbiegła do nas i podała Alice jakiś eliksir.
-Kochanie jak się czujesz? Wszystko już w porządku - pytała pielęgniarka
-Tak.. Tak. A powie mi ktoś co się stało? - było słychać w jej głosie smutek
-Podcięłaś sobie żyły - i znowu się rozpłakałem
-Ej kochanie nie płacz - jej ręka otarła łzy z mojego policzka
-Jak ja mam nie płakać. Jak to przeze mnie tu leżysz. Proszę wybacz mi.
-Wybaczę Ci jeżeli już nigdy mnie nie okłamiesz - uśmiechnęła się do mnie
-Obiecuje - złączyłem nasze usta w długi pocałunek

CZYTASZ
Córka Toma Riddle'a
FanfictionAlice Riddle dziewczyna, która przejdzie nie jedno w swoim życiu. Kto jej pomoże to przetrwać, a kto okaże się jej największym wrogiem? Zapraszam do przeczytania historii o córce Toma Riddle'a. (przepraszam za wszelkie błędy) Pojawiają się scenki 1...