Cz. 49

437 11 0
                                    

Wytłumaczyłam Draco, że mi nic nie będzie i poprosiłam go o zabranie mnie z powrotem do szkoły, bo jednak wole jeszcze bardziej nie podpadać ojcu. 

Chłopach bez słowa sprzeciwu zabrał mnie z mojego domu. 

Po chwili znaleźliśmy się w szkole. Wróciliśmy jak gdyby nigdy nic do PW. Ja z uśmiechem na twarzy usiadłam na kanapie przed kominkiem i patrzyłam na lekko zszokowanych znajomych więc musiałam zapytać.

- A wy co tak się patrzycie?- Każdy wskazał za mnie. Ja bez słowa się odwróciłam- Mattheo!

- Witaj siostrzyczko- przytulił mnie. Nigdy nie mówiłam nikomu, że mam brata. Nie chciałam się tym chwalić, bo jednak nie ma czym. 

- Okej wytłumaczy mi ktoś co tu się właśnie stało?- zapytał zszokowany Zabini

- Węgielku to jest mój brat Mattheo Riddle - powiedziałam 

- Oraz mój kuzyn nie zapominaj o tym - wtrącił się Tim, który akurat teraz przyszedł- siema kuzynie - zbili piętkę 

- Braciszku mogę cię zabrać na chwilę?- zapytałam, a Mattheo tylko pokiwał głową- co cię tu sprowadza?

- Wywalili mnie z poprzedniej szkoły - no tak Mattheo chodził do jednej klasy i szkoły z Timem. Zapytacie pewnie dla czego go również od razu ojciec nie przeniósł. A to dlatego, że on sam po prostu nie chciał. Miał tam znajomych i dziewczynę.

- Czyli mam rozumieć, że teraz będziemy razem w klasie?- spojrzałam na niego pytającym wzrokiem 

- No nie wiadomo czy na wszystkich lekcjach, bo nie miałem jeszcze przydziału 

- Standarem będzie to gdzie trafisz, bo nie od dzisiaj wiadomo, że jesteś 100 razy gorszy ode mnie - zaśmiałam się

Porozmawiałam jeszcze chwile z bratem o różnych pierdołach i sprawach rodzinnych. Po około godzinie Dumbledore zwołał wszystkich uczniów do WS wiadomo już dla czego. Poszliśmy tam i już na samym wejściu było słychać jak jakieś dziewczyny mówią co chwilę "Widziałam tego nowego jest mega przystojny", "Jakie on ma boskie ciało" rzygać mi się chciało jak to słyszałam. Ale co poradzić skoro mój brat wyglądem potrafi zabić. Każda laska z jego szkoły chciała się ze mną przyjaźnić z jego powodu. 

Standardowo Dumbledore wygłosił swoją przemowę wprowadzającą. Aż nadszedł w końcu ten czas i wypowiedział te słowa "Teraz zapraszam pana Mattheo Riddle'a na przydział do domu" oczywiście jak tylko wszedł na salę wszystkie dziewczyny nie mogły odwrócić od niego wzroku. 

Już było pewnie gdzie przydzieli go tiara. Mattheo trafił do Slytherin'u bo gdzie by indziej 

- Miałaś rację siostrzyczko - usiadł koło mnie i się przytulił. Akurat fajne ustawienie mieliśmy na Wielkiej Sali. Tim, Ja i Mattheo trzech Riddle obok siebie. Jestem ciekawa jak Snape będzie do nas mówił, skoro on zawsze tylko po nazwisku do uczniów. 

- Dobra koniec miziania. Czas cię przedstawić moim znajomym- powiedziałam stanowczo do brata - to zaczynając. Astoria Greengrass dziewczyna Tima, obok niej siedzi Lena Smith nie oficjalna dziewczyna tego pana - wskazałam na Notta- który nazywa się Theodor Nott. Zaraz obok niego siedzi Kacper Wood były Leny ale to tak na marginesie. Przed tobą siedzi nie kto inny jak mój chłopak Draco Malfoy i jego najlepszy przyjaciel Blaise Zabini. - wiadome każdy się tam z nim przywitał

Po zakończonym obiedzie poszliśmy wszyscy się przejść na Błonie, dołączyła też do nas Patrycja. Idąc czułam na sobie wzrok wszystkich lasek w szkole i słyszałam też szepty typu jak "Ta to ma życie, tyle przystojniaków obok niej ma w kim przebierać " muszę powiedzieć, że te komentarze nie robią na mnie wrażenia, to że moi znajomi są niczego sobie to już nie moja wina

- Alice zapomniałem ci czegoś podarować do pewnej osoby - powiedział Mattheo podając mi jakieś pudełeczko - no śmiało zajrzyj 

Otworzyłam je i to co zobaczyłam doprowadziło mnie do łez. Były to moje wspólne zdjęcia z dawnym najlepszym przyjacielem, który zginął 2 lata temu. 

- Ale, jak? Skąd to masz?- spojrzałam na brata 

- Przeczytaj list, a się wszystkiego dowiesz - bez dłuższego zastanawiania się wzięłam list i zaczęłam czytać

Alice!

Wiem, że ty i Nikodem byliście najlepszymi przyjaciółmi. Więc daje ci na pamiątkę wszystkie wasze zdjęcia, proszę cię nie zapomnij o nim.

Klaus 

Klaus był to brat Nikodema, nigdy nie sądziłem, że napisze do mnie, a tym bardziej mi coś podaruje. Zawsze się tylko z nim kłóciłam. Nie mieliśmy dobrych relacji.

- Wszystko dobrze kochanie?- zapytał Draco obejmując mnie 

- Tak, jest wspaniale. Dostałam masę szczęśliwych wspomnień na zdjęciach - uśmiechnęłam się 

Po dłuższej rozmowie stwierdziliśmy wszyscy, że dobrym pomysłem będzie wybranie się do Pubu pod Trzema Miotłami. 

Droga jak i czas, który spędziliśmy w Trzech Miotłach był niesamowite. Każdy się śmiał, nie było żadnej ponurej miny. Można powiedzieć dzień pełen wspomnień. Chcę takich więcej. 

Po powrocie do szkoły dowiedzieliśmy się gdzie Mattheo ma pokój. Okazuje się, że na przeciw Draco i mojego. Wręcz idealnie wiadomo ja jak to ja pierwszą noc spędzam u brata, ponieważ dawno się nie widzieliśmy i musimy sobie wiele wyjaśnić i powspominać

- To mów jak z ojcem? - zapytał 

- A jak ma być, nadal taki sam. Szkoli mnie na maszynę do zabijania. Jednym słowem mówiąc standard- nie chciałam brata okłamywać - a teraz mi powiedź nadal jesteś z Aną?

- Już nie, niestety - posmutniał 

- A to niby dla czego?- zapytałam dość łagodnie, bo nie wiem jak może zareagować 

- Wdała się w romans z nauczycielem. Tydzień temu ją przyłapałem z nim w sali od Historii Magii. Zrobiłem taką awanturę, nie mogli mnie uspokoić. Pobiłem tego nauczyciela i za to również wywalili mnie ze szkoły 

- Ja-ja nie wiedziałam przykro mi- przytuliłam go

- Dawne czasy, trzeba żyć dalej- powiedział taki w miarę radosny - mów jak u ciebie i Draco, jeżeli dobrze pamiętam 

- Dobrze pamiętasz, no co ma być. Jesteśmy razem od ponad roku. Draco jest śmierciożercą podobnie jak ty i ja. Jest mega miły, ale tylko dla mnie. Przy innych zachowuję powagę. - tutaj też nie zamierzałam kłamać 

- A było już ten tego - poruszył brwiami 

- Idiota!- rzuciłam w niego poduszką  

- Czyli mam rozumieć, że tak?- nie cierpię go

- Tak!- powiedziałam i zakryłam twarz w kolana

- Nie chowaj się to przecież normalne. A rodzice wiedzą?- okej mam ci dać veritaserum, żebyś mi podał czy co?  

- Tak wiedzą i planowali nawet zaręczyny, bo wiesz jaki ojciec jest nie cierpliwy- Mattheo jedynie się zaśmiał 

- A robił szopkę z "Czarnym Księciem"- pokazał cudzysłów w powietrzu

- A jak myślisz?- ten jedynie wybuchł śmiechem 

I tak mniej więcej miną mi wieczór. Na rozmowach z bratem. Później jak się okazało jego życie w poprzedniej szkole było mega nudne. Teraz na pewno to się zmieni. 

Córka Toma Riddle'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz