Jeżeli kogoś urazi ten rozdział to przepraszam
* Następny dzień, Samuel*
Wracałem właśnie z zajęć lekcyjnych ze Snape'm. Na moje szczęście dormitorium ślizgonów mieści się w lochach tak jak sala do eliksirów. Byłem wykończony dzisiejszym dniem i marzyłem jedynie o położeniu się spać.
Wracając napotkałem grupę o rok starszych ślizgonów. Może i jesteśmy w jednym domie ale i tak obawiałem się ich. Sam nie wiem dlaczego. Może z powodu wyglądu?
-Samuel - zaczepił mnie jeden z nich - słyszeliśmy o tobie bardzo ciekawą informacje od Malfoy'a. Powiedział nam, że jesteś gejem. A sam wiesz, że takich osób jak ty nie lubimy
Brunet wydawał się bardzo wkurzony na mnie. Wyglądał jakbym mu rodziców zabił. Dla niego bycie odmiennym to chyba grzech. I właśnie z tego powodu nigdy nie mówiłem nikomu kim jestem.
- Nie wiem jak możesz wierzyć Malfoy'owi - odparłem
- Nie ważne czy mu wierzę czy nie. Nie tolerujemy tutaj takich jak ty - po tych słowach cała zgraja umięśnionych chłopaków rzuciła się na mnie i zaczęli mnie kopać i bić pięściami. Wiedziałem, że cało nie wyjdę z tego spotkania.
*Mattheo*
Wracając z wierzy astronomicznej usłyszałem odgłosy bójki. Myślałem z pierwszej chwili, że znowu Slytherin dręczy Gryffonów. Lecz tak też nie było. Usłyszałem wołanie o pomoc. Ten głos był mi znajomy, musiałem zobaczyć o kogo chodzi.
Kiedy wychyliłem się za róg dostrzegłem leżącego Samuela i grupę ślizgonów którzy go dość mocno biją. Nie mogłem tego tak zostawić. Musiałem coś zrobić
- Zostawicie go! - krzyknąłem a wszystkie obecne oczy spoczęły na mnie
- Pan Mattheo Riddle, obrońca i wybawiciel pedałów - Zaśmiał się Filip (brunet co obrażał Samuela)
- Macie go zostawić, rozumiecie? - spojrzałem na nich wzrokiem mordercy
- A ty co go tak bronisz, zakochałeś się w nim? - zaśmiał się i podniósł z ziemi Samuela i popchnął go w moją stronę. Złapałem bruneta i pomogłem mu utrzymać równowagę
- A żebyś wiedział - odparłem i pocałowałem chłopaka. Samuel przez chwile nie wiedział co się dzieje, lecz zaraz potem oddał pocałunek
- O ja pierdole mamy związek pedałów - oznajmił Filip za co mocno dostał w zęby
- Jeszcze raz odezwiesz się do nas w ten sposób a skończy się to gorzej dla ciebie i twoich bliskich - zostawiłem zszokowanego i zakrwawionego chłopaka . Podszedłem do Samuela i złapałem go za rękę kierując się do mojego pokoju
Przez całą drogę nikt się nie odezwał, ani nie puścił ręki. Szliśmy dumnie przez cały korytarz. W tej chwili miałem gdzieś kto co o mnie powie, bądź pomyśli. Jestem szczęśliwy i to jedynie się liczy.
Kiedy doszliśmy do mojego pokoju Samuel po dłuższej chwili przemówił
- Dziękuje ci - przytulił mnie, lecz po chwili chyba zrozumiał co robi i szybko mnie puścił
- Nie jesteś no wiesz zły na mnie za to, że cię pocałowałem? - podrapałem się po karku
- Jakbym był, nie oddałbym ci go - odpowiedział i schował głowę w ręce
- Spójrz na mnie - podniosłem jego głowę i spojrzałem w jego piękne brązowe oczy, a potem na usta. Samuel to chyba zauważył i szybko połączył je z moimi
Nie mogliśmy przestać, każdy z nas chciał więcej i więcej. Właśnie to pozwoliło mi oswoić się z tym, że jestem gejem i jestem z tego dumny
- Samuel - powiedziałem przerywając pocałunek - czy my, no wiesz?
- Tak Mattheo - odparł i ponownie mnie pocałował
Muszę przyznać, że jakby ktoś pół roku temu mi powiedział, że będę z chłopakiem w związku to uznałbym, że uciekł ze świętego Munga.
*Następny dzień*
Obudziłem się przytulony do Samuela, lekko się wystraszyłem, lecz po chwili przypomniałem sobie kim on dla mnie jest.
Dzisiaj musze powiedzieć siostrze o tym, bo ona nie lubi dowiadywać się od kogoś, a co gorsza na samym końcu. Musiałem ją jak najszybciej znaleźć. Pierwszą myślą było pójście do niej, ale zrezygnowałem z tego, ponieważ Draco też tam jest. Postanowiłem, że powiem jej to przed bądź na śniadaniu.
*Śniadanie*
Czekałem na dziewczynę przed wejściem do WS, wolałem jej o tym powiedzieć na osobności niż w gronie znajomych. Oni to mogą się gdzieś na imprezie dowiedzieć. Ale nie dzisiaj. Tego dnia mogą wiedzieć o tym może z trzy, cztery osoby (Tim, Alice i może Draco ale z nim to różnie) Ale i tak najpierw musiała wiedzieć siostra
- Alice! - krzyknąłem kiedy ją zobaczyłem - chodź na chwilę muszę ci coś powiedzieć
Zabrałem dziewczynę za róg i rozejrzałem się czy nikogo nie ma w pobliżu
- Mów co się stało - spojrzała na mnie z takim miłym wyrazem twarzy. Cały stres, który mi dotychczas towarzyszył odszedł
- Bo, bo ja - nie umiałem tego powiedzieć
- Bo ty - kontynuowała dziewczyna
- Bo ja mam chłopaka - odpowiedziałem i spuściłem głowę w dół
- Po pierwsze głowa do góry, nic złego przecież nie zrobiłeś, a po drugie gratulacje braciszku - przytuliła mnie. Poczułem wtedy spokój i bezpieczeństwo - a teraz opowiadaj, który z was zainicjował to wszystko
- To tak. Wracałem wczoraj z wierzy astronomicznej i usłyszałem, że kogoś biją poszedłem ratować tą osobę. Okazało się, że to był Samuel. Ślizgoni z 7 roku go bili. Po chwili ten Filip zaczął go wyzywać od pedałów. Więc pocałowałem Samuela. On oddał pocałunek. Wróciliśmy do mojego pokoju. Wyjaśniliśmy sobie wszystko. I no zapytałem Samuela czy jesteśmy razem, a on odpowiedział, że tak - czułem jakby radość jak to opowiadałem. Nie czułem wstydu niczego co by oznaczało, że zrobiłem coś źle
- Jakie to romantyczne- rozmarzyła się Alice
- Nie zapomnij kochana, że masz chłopaka - upomniałem ją. Za co dostałem lekko w barek
Poszliśmy na śniadanie, ja oczywiście usiadłem koło Samuela i przez cały posiłek trzymałem jego rękę pod stołem. Nie wiem czy ktoś to widział czy nie, ale mówi się trudno
*Draco*
Zauważyłem dziwne zachowanie Mattheo i tego jego kolegi. Coś mi tu nie pasowało. Więc musiałem się na przerwie dowiedzieć o co może chodzić.
*
Idąc korytarzem z Alice zauważyliśmy Mattheo i Samuela trzymających się za rękę. Myślałem, że się przewidziałem więc musiałem zapytać dziewczyny
- Alice, czy to dzieję się na prawdę - wskazałem na chłopaków
- No tak, Mattheo i Samuel są razem - odpowiedziała i poszła dalej
Podbiegłem do niej i wspólnie ruszyliśmy na lekcje
![](https://img.wattpad.com/cover/258008037-288-k715920.jpg)
CZYTASZ
Córka Toma Riddle'a
FanfictionAlice Riddle dziewczyna, która przejdzie nie jedno w swoim życiu. Kto jej pomoże to przetrwać, a kto okaże się jej największym wrogiem? Zapraszam do przeczytania historii o córce Toma Riddle'a. (przepraszam za wszelkie błędy) Pojawiają się scenki 1...