Cz. 26

673 15 0
                                    

Na łóżku leżała Nagini. Wzięłam o niej list i zaczęłam czytać

Córeczko!

Będziesz musiała wrzucić nazwisko Pottera do czary ognia. To jest bardzo ważne. W liście dołączam Ci specjalny naszyjnik, który pozwoli Ci przekraczać tą dziwną linię wieku. Miej teraz umysł cały czas zamknięty. A list spal.

Nie zawiedź mnie

L.V

Aż mnie zamurowało. Co on znowu kombinuje. Jak trafię przez niego do Azkabanu albo mnie wyrzucą z tej szkoły  to go zabije. Nałożyłam dołączony naszyjnik. Nie wyglądał on jakoś dziwnie. Zwykłe srebrne serduszko na delikatnym sznureczku. Ale za to moc miał ogromną.

Wrzuciłam list do kominka i wróciłam do reszty. Wszyscy już spali oprócz Draco.

-Czemu nie śpisz? - zapytał i wstał z łóżka żeby do mnie podejść

- A ty czemu nie śpisz? - również zapytałam

- Alice ja zapytałem pierwszy. Więc łaskawie mi odpowiedź - nie odpuszczał

-Miałam jedną sprawę do załatwienia - powiedziałam po cichu

-A można wiedzieć jaką? - nadal nie dawał za wygraną

- Pokaże ci. Tylko otwórz umysł - powiedziałam i weszłam do mózgu chłopaka. Powiedziałam mu wszystko co wiem i wyszłam

- Pomogę Ci- wypalił

- Ty nie możesz. Nikt nie może, sama muszę to zrobić - odpowiedziałam i położyłam się do łóżka, żeby nie prowadzić już więcej z chłopakiem rozmowy

- I tak ci pomogę - powiedział kładąc się koło mnie

- Niech Ci będzie. Bo i tak byś mi życia nie dał - powiedziałam i zamknęłam oczy

*Następnego dnia *

Obudziłam się dość  wcześnie. Bo prawie wszyscy jeszcze spali. Oprócz Leny i Patrycji. Rozmawiały sobie we dwie o jakiś głupotach.

- Ymm hejka dziewczyny. O czym rozmawiacie? - zapytałam przecierając zamknięte oczy

- Chyba o kim - poprawiła mnie Patrycja

- No mniejsza o to. Więc o kim mowa? - powiedziałam wstając z łóżka i nalewając sobie wody do szklanki

- O tobie i Draco - zaśmiała się Lena

- Co z nami nie tak? - zapytałam zdziwiona

- Widziałaś ty się w lustrze? - mówiła spokojnie Patrycja

Po jej słowach. Czym prędzej udałam się do łazienki. Stanęłam przed lustrem i ujrzałam to co wcześniej. Czyli szyję pełną malinek i już tym razem normalny kolor włosów. Wyszłam i stanęłam oparta o futrynę drzwi

-Nic się w moim wyglądzie nie zmieniło. Więc o co tak na serio chodzi?

-Kobieto ty chyba ślepa jesteś. Masz całą szyję no wiesz w malinkach - powiedziała po cichu Lena

- A to. To już od dwóch dni mam - powiedziałam i usiadłam koło nich

- Czyli było już ten tego no - powiedziała podekscytowana Patrycja

- Nie no co wy. Jeszcze nie - skłamałam bo nie chciałam im mówić całej prawdy. Bo by zaraz wypytywały o wszystko

-Nas nie oszukasz kochana. A więc mów. Jaki on jest w tych sprawach? - wycedziła Astoria, która dopiero co wstała

- A ty już nie śpisz? - zapytałam zdziwiona

- Gdybyście się nie darły. To bym jeszcze spała. Nie no żartuje. Głowa mi napierdala. Macie coś na kaca? - zapytała z politowaniem Asti

Córka Toma Riddle'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz