Cz. 35

547 14 0
                                    

- Jesteś debilem- zaśmiałam się i upadłam na łóżko 

- Ty jeszcze większym!-krzyknął i uciekł od razu z pokoju. 

Postanowiłam, że nie będę już go gonić ani nic w tym stylu. Po prostu położyłam się spać. 

*Lena*

Kiedy Alice z Draco się tam wygłupiali poszłam poszukać Kacpra, bo gdzieś zaginął. Szłam spokojnie korytarzem szkolnym. Przez dłuższy czas go nie widziałam. Ale to co zobaczyłam później mnie zamurowało. 

- Kacper co to ma znaczyć?!- zapytałam spoglądając na niego całującego się z jakąś Gryfonką 

- Ale to nie tak jak myślisz. Daj mi to wytłumaczyć- lecz ja nie chciałam go słuchać z płaczem pobiegłam do mojego dormitorium. Usiadłam na łóżko i wpatrywałam się w nasze wspólne zdjęcie. Po chwili jednak tą ciszę przerwała wchodząca Astoria. Od razu zapytała co się stało. Wszystko jej opowiedziałam ze szczegółami. 

- A to chuj, niech ja go tylko zobaczę to obiecuje, że zabije- mówiła wściekła 

Lecz ja nie chciałam zemsty. No może nie takiej. Postanowiłam odegrać się na nim nieco gorzej. Moją pierwszą myślą było to, żeby dołączyć do Sami-wiecie-kogo. I jednak wybrałam tą opcje. Nie patrząc moi rodzice też sią śmierciożercami więc dołączenie nie sprawi im przykrości. Od razu zaczęłam pisać do nich list. 

*Kacper*

Szedłem z powrotem. Nie zważałem na nic co się dzieje w około mnie. Po prostu myślałem jak Lenie to wszystko wytłumaczyć. Nie miałem pomysłu żadnego dosłownie żadnego. Wszedłem do PW i  zobaczyłem siedzących na kanapie chłopaków. Podszedłem do nich i zapytałem się o radę.

- Zacznijmy od tego, coś ty odjebał?- wydarł się na mnie Zabini - po drugie z jaką Gryfonką?

- Z Grenger - odpowiedziałem po cichu

- Z Patrycją?! Nie no już nie żyjesz!- Blaise był mega wściekły

- Z Hermioną debilu- chciałem go uspokoić

- Serio z tą szlamą?- zapytał opryskliwie Malfoy 

- Tak jakoś wyszło-spłoszyłem się po ich słowach- dobra a teraz mówicie co ja mam zrobić

- Na twoim miejscu zaczęła bym już szykować grób- odpowiedziała Astoria, która stała za mną 

- Byłaś u niej? Co z nią? Co ona planuje? - pytałem mega troskliwie, żeby powiedziała mi jak najwięcej 

- To planuje- pokazała mi jakąś kartkę. Wziąłem ją od niej i zacząłem czytać 

- Nie to nie możliwe. Powiedź, że ona nie wysłała tego- oby tego nie zrobiła 

- Powstrzymałam ją, jakoś ale powiem ci, że będzie ciężko bo ona i tak chce to zrobić- i już kurwa nie żyje 

-Dzięki za wiadomość, lecę wybić jej ten pomysł z głowy- poszedłem pod dormitorium Leny

*Draco*

Ten to ma problem. Powstrzymywać Smith przed zrobieniem czegoś, już mu współczuje. Zastanawia mnie jednak jedno, czemu akurat Czarny Pan? Dobra nie ważne to jej życie nie moje. 

- Zabini podaj ognistą ochłoniesz trochę- zaśmiałem się do przyjaciela 

- Ty wiesz jak mi humor poprawić- wyciągnął ognistą i zaczął polewać- Asti pijesz z nami?

- Spoko, tylko jeszcze pójdę po Alice - odpowiedziała i ruszyła w stronę mojego i blondynki dormitorium 

Kiedy dziewczyny dość długo nie wracały Zabini postanowił się tam przejść. Ja zostałem jednak z Timem 

Córka Toma Riddle'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz