*Następnego dnia*
-Wstawaj córeczko- powiedziała mama budząc mnie
-Uszatka! - zawołałam skrzata
-Tak pani? - zapytał skrzat pojawiając się obok mnie
-Zrób mi takie samo śniadanie jak wczoraj - powiedziałam do skrzata, który bez zastanowienia wykonał moje polecenie
Postanowiłam się uszykować. Zrobiłam poranną toaletę i poszłam się ubrać. Dzisiaj postawiłam na czarne jeansy z dziurami oraz biały crop top. Rozczesałam moje długie blond włosy i pojechałam na peron.
*Na peronie*
-Pa, kocham cię- pożegnałam się z mamą i weszłam do pociągu. Znalazłam pusty przedział
Usiadłam sobie i zaczęłam czytać książkę. Aż nagle drzwi do przedziału się otworzyły, a w nich stał. Chłopak o platynowych włosach.
-Wolne? - zapytał bez emocji
-Zależy- powiedziałam lekko się uśmiechając
-Od czego? - zdziwił się chłopak
-Od statutu twojej krwi, bo powiem tak nie toleruję mugoli i zdrajców krwi-oznajmiłam
- To nie masz się czego bać. Mam czystą krew od pokoleń-oznajmił chłopak i usiadł na przeciwko mnie
-Nazywam się Malfoy, Draco Malfoy-oznajmił podając mi rękę
- Alice, Alice Riddle-oznajmiłam. Chłopak nie wierzył chyba w to co słyszy- Wyprzedzę twoje pytanie. Tak Voldemort ma córkę
- Nie sądziłem, że kiedy kolwiek poznam córkę Voldemort'a -mówił zdziwiony chłopak
- To teraz masz okazję. Powiadasz masz na nazwisko Malfoy? - zapytałam zerkając na blondyna
- Dokładnie tak - odparł dumny
- Dużo wiem o twojej rodzinie. Bardzo oddana mojemu ojcu. W ogóle skądś cię kojarzę, a no tak byłeś u mnie w domu na jednym ze spotkań - powiedziałam układając się wygodnie na siedzeniu
- No byłem ale cię nie widziałem - powiedział zdziwiony
-Byłam pod zaklęciem wyciszającym i pod zaklęciem kameleona - lubiłam się ukrywać
Rozmawialiśmy sobie dość długo, aż chłopak zapytał mnie o jedną dziwną rzecz.
- Byłaś kiedyś w Azkabanie?- zapytał z lekką niepewnością, a raczej strachem
- Byłam trzy razy. Ale to nic takiego- odpowiedziałam trochę zmieszana
- Nic takiego?- zdziwił się chłopak- opowiesz mi o tym?
- No jak chcesz to mogę ci opowiedzieć - zbytnio nie chciałam, ale rodzice nauczyli mnie, że jak już ktoś zaczyna temat to trzeba go zakończyć - To tak pierwszy raz byłam w Azkabanie jak miałam pięć lat. To było za przypadkowe zabicie pewnej rodziny mugoli.
- Zabiłaś ludzi? - zdziwił się
- Przypadkiem, bo jak już wiesz jestem w pół metamorfomagiem (tutaj rzecz wymyślona na potrzeby książki) i potrafię zmieniać kolor włosów pod wpływem emocji i władać żywiołami. I właśnie jak miałam pięć lat. Poszliśmy z ojcem do pewnej rodziny. Nigdy ich nie widziałam na oczy. Zaczęli wyzywać mojego ojca więc się wróżyłam i podpaliłam przypadkiem zasłony. Ja z ojcem zdążyliśmy się teleportować lecz tamci ludzie już nie. Zostałam skazana na miesiąc w Azkabanie za nie umyślne spowodowanie śmierci.
- Nie wiedziałem- zachwycił się chłopak
Naglę do przedziału wszedł jakiś brunet.
- Siema Draco!- powiedział z entuzjazmem nie zwracając uwagi na mnie. Po chwili jednak mnie zauważył.- Zabini, Blaise Zabini.- przedstawił się
- Alice, Alice Riddle- powiedziałam dumnie
Chłopaka aż zamurowało. Usiadł koło Malfoy'a i zaczął coś mówić.
-Ej! Miałaś mi dokończyć to opowiadanie - powiedział Draco
- A no tak zapomniałam przez niego- wskazałam na Blaise
- O czym mowa?- zapytał Zabini
- Alice opowiada mi o tym jak była w Azkabanie- powiedział Draco
- Byłaś w Azkabanie?!- zapytał zdziwiony Zabini
- I to trzy razy- powiedziałam z pewnością siebie
- To tak drugi raz byłam w wieku ośmiu lat za spowodowanie wojny między Aurorami a Śmierciożercami. A dokładnie było to tak. Poszłam z mamą na spacer na drugi koniec Londynu. Weszłyśmy do jakiegoś lasu i miałyśmy małą kłótni. A, że ja jeszcze aż tak dobrze nie panowałam nad żywiołami to wszystkie zaczęły nagle działać. Ziemia się trzęsła , woda przyleciała do mnie, las zaczął się palić. I nagle zjawili się Aurorzy i Śmierciożercy. Zaczęła się wojna. Trafiłam w ten oto sposób na pół roku do Azkabanu. - Kiedy to powiedziałam chłopacy byli pod wielkim wrażeniem.
- A jak tam jest? - zapytał Zabini
- Tak normalnie, ciemne i zimne cele. Nic szczególnego. W ogóle Draco miałam cele koło twojej ciotki Bellatrix. Bardzo sympatyczna osoba - uśmiechnęłam się
- A trzeci raz za co byłaś? - zapytał Blaise
- Trzeci raz byłam za zabicie jednego mugola. Trafiłam do Azkabanu jak miałam 10 lat. Uciekłam z niego dwa tygodnie później. Sprawę umorzono i teraz mogę normalnie chodzić do szkoły.
- A wcześniej nie mogłaś- Zapytał zdziwiony Draco
- Po małej awanturze, którą zrobił ojciec w mojej dawnej szkole. No nie mogłam.
- A o co poszło? - zapytali zaciekawieni
- Mieliśmy pojedynki, takie do nauki samoobrony i walczyłam z Timem. Oberwałam trzy razy zaklęciem Cruciatus. Jak ojciec się o tym dowiedział. Nasłał swoją armię na Durmstrang Jak obudziłam się ze śpiączki był już czerwiec. I tak leżałam w śpiączce prawie rok czasu.
Chwilę jeszcze porozmawiałam z chłopakami. Kiedy dotarliśmy już pod zamek byłam zachwycona jego widokiem.
-Pierwszoroczni, pierwszoroczni tutaj- krzyczał Hagrid- A i jeszcze ta jedna nowa osoba- przypomniał sobie o mnie
- Cześć Hagrid- powiedziałam
- Alice! Co ty tutaj robisz?- zapytał zadowolony z mojego widoku Hagrid
- Będę się tu uczyć- oznajmiłam
- A to ty jesteś ta nowa. A to świetnie - powiedział ucieszony
- Alice z kim ty rozmawiasz?- zapytał Draco
- Z Hagridem moim dawnym przyjacielem- odparłam
- Dawnym przyjacielem?- zapytał zdziwiony
- No tak. Hagrid pomógł mi pozbierać się po pierwszym wyjściu z Azkabanu - to prawda Hagrid mnie wtedy wziął do siebie i pokazał, że nie ma się czego bać
Poszliśmy do łódek i popłynęliśmy do Hogwartu. Zwyczajem jest, że nowe osoby muszą przepłynąć łódkami przez jezioro. Trochę to dziwne, ale też i fascynujące. Przed drzwiami stała już profesor McGonagall
- Zostaniecie zaraz przydzieleni do swoich domów. O widzę, że Alice już dotarła. Kochana wejdziesz do Wielkiej Sali dopiero gdy Dumbledore powie twoje imię- Oznajmiła profesorka
CZYTASZ
Córka Toma Riddle'a
FanfictionAlice Riddle dziewczyna, która przejdzie nie jedno w swoim życiu. Kto jej pomoże to przetrwać, a kto okaże się jej największym wrogiem? Zapraszam do przeczytania historii o córce Toma Riddle'a. (przepraszam za wszelkie błędy) Pojawiają się scenki 1...