Cz. 20

790 14 0
                                    

Dzisiaj wracam do Hogwartu. Jestem dość pozytywnie nastawiona do tego. Bo jednak nie patrząc tam moje życie obróciło się o te 180 stopni. No ale co poradzić, że spotkałam tak wspaniałych ludzi. A wracając, aktualnie siedzę w kuchni i przyrządzam sobie śniadanie. Nie chciałam dzisiaj, żeby skrzaty to robiły. Postanowiłam sama się wykazać. Z początku nie wychodziło mi ale Uszatka mnie naprowadziła jak co mam zrobić. W taki o to sposób usmażyłam całą górę naleśników. 

- Mamo śniadanie!- krzyknęłam, żeby kobieta zeszła 

- O widzę, że postanowiłaś nauczyć się gotować. Aż boję się spróbować - zaśmiała się 

- Trucizny tam nie dodałam więc nie masz się co martwić- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy

Zasiadłam do stołu razem z rodzicielką. Porozmawiałam trochę z nią o moich wakacjach. Jednak nie patrzeć nie utrzymywałyśmy kontaktu. Mama też opowiedziała mi jak doszło do zamknięcia ojca. Powiedziała też, że mamy go nie ratować bo jak to powiedział "Dbaj o Alice ja sobie dam radę". Zaskoczyły mnie te słowa. 

- Dobra mamo ja już uciekam bo za niedługo mam pociąg do szkoły- powiedziałam do kobiety i ją przytuliłam 

- Tylko nie narób sobie kłopotów- powiedziała na odchodne 

Czym prędzej z walizkami przeteleportowałam się na peron 9 i 3/4. Rozglądałam się za moimi przyjaciółmi ale ich nie było. Postanowiłam, że nie będę na nich czekać i pójdę szukać wolnego przedziału dla nas. Kiedy tak sobie chodziłam zauważyłam znajome postacie. 

- Lena? Kacper?- zauważyłam moich dawnych znajomych z Durmstrangu 

- Alice!- krzyknęła Lena 

- Hej! Co was tutaj sprowadza?- byłam bardzo ciekawa 

- No wiesz, wyrzucili nas z Durmstrangu- odpowiedział chłopak 

- A można wiedzieć za co?

- No jakby to powiedzieć. Zmieniliśmy kolor włosów naszej opiekunce na czarny- zaśmiała się Lena 

- O ja pierdolę. Wy to macie pomysły- zaśmiałam się

- A ciebie co tutaj sprowadza?- zapytał Kacper 

- Ojciec mnie przeniósł po tej aferze z pojedynków- odpowiedziałam 

Rozmawialiśmy chwilę aż nie zauważyłam mojej blond czupryny za oknem. Czym prędzej pobiegłam do niego, żeby się przywitać 

- Draco!- podbiegłam do niego i rzuciłam mu się na szuję. O mało co się nie wywrócił 

- Też cię miło widzieć- odpowiedział. 

Weszliśmy do pociągu. Zaciągnęłam chłopaka do moich przyjaciół, żeby się poznali 

- Lena, Kacper to jest Draco mój chłopak, Draco to jest Lena i Kacper moi dawni przyjaciele z poprzedniej szkoły 

- Miło poznać Lena Smith w dokładności- powiedziała dziewczyna 

- Malfoy, Draco Malfoy- powiedział on dość nie chętnie 

- Wood, Kacper Wood- powiedział 

- Nie wiedziałem, że Olivier ma brata- powiedział lekko ze śmiechem 

- Jakbyś trochę pomyślał to zauważyłbyś, że my nawet podobni nie jesteśmy. Co prawda Olivier to mój kuzyn z tej bardziej miłej strony. Ja pochodzę z ciemnej strony. Sam zobacz- Kacper podwinął rękaw i ukazał się znak śmierciożercy. Zdziwiłam się bo nic mi nie wiadomo o tym, że go przyjęli 

- Ymm Kacper kiedy cię przyjęli?- zapytałam zdziwiona 

- Na początku wakacji- odpowiedział z uśmiechem 

- To żeś nieźle się wjebał - podpowiedziałam 

Porozmawialiśmy sobie trochę o naszej szkole. Draco lepiej poznał Kacpra i Lenę. Muszę przyznać, że chłopacy jakoś się dogadali. Lecz nie na długo bo do naszego przedziału wszedł wściekły Zabini

- Zabini!?- krzyknęliśmy całą trójką, tak trójką Lena zna Zabiniego od małego 

- Stary szukam cię po całym pociągu. A to co - mówił oburzony- O hej Alice. Lena?- był zdziwiony 

- No witaj kuzynie - odpowiedziała 

- Matka mi coś wspominała, że przyjedziesz do Hogwartu ale chyba byłem za bardzo pijany, żeby to pamiętać- zaśmiał się 

- Dobra mów gdzie Asti i Tim chce się z nimi przywitać- powiedziałam 

- Dwa przedziały to tyłu, tam siedzą- powiedział Blaise. Zabrałam Lenę ze sobą i poszłyśmy na poszukiwanie zaginionych 

- Asti!- krzyknęłam z uśmiechem otwierając drzwi 

- Alice! Jezu jak miło cię w końcu widzieć- powiedziała i przytuliła się do mnie 

- A ze mną to się już nie przywitasz?- Mówił oburzony Tim. Usiadłam mu na kolanach i się z nim przywitałam 

- No witaj kuzynie- zaśmiałam się 

- A ty to?- zapytała Asti pokazując na Lenę 

- Lena Smith, stara przyjaciółka Alice- powiedziała i podała sobie rękę z Asti. Mam nadzieję, że się polubią. 

Siedzieliśmy sobie trochę w przedziale, rozmawialiśmy i graliśmy w różne gry. Po jakimś czasie do nas dołączyła się cała paczka chłopaków. 

- Hejka wszystkim- powiedział uradowany Draco. I takiego to ja lubię 

- No witam- powiedział z mniejszym entuzjazmem Kacper 

- Draco! Miło cię znowu widzieć- powiedział Asti i się z nim przywitała. Podobnie zrobił Tim 

- A ty to kto?- zapytał zaciekawiony Tim 

- Kacper Wood. Od razu mówię nie jestem bratem Olivera- powiedział z powagą 

- Kolejny Gryfon- powiedziała tym razem już trochę zła Asti 

- Wątpię czy Gryfon - powiedziałam 

- A niby czemu wątpisz?- zapytał Tim 

- Zobacz- podwinęłam mój i Kacpra rękaw. Ukazały się dwa takie same mroczne znaki- I co ?

- Nie nic - odpowiedział zaskoczony Tim- widzę, że jest nas coraz więcej kuzynka 

- No cóż bywa i tak - odpowiedziałam 

Siedzieliśmy całą siódemką w przedziale. Wygłupialiśmy się jak małe dzieci. Opowiadaliśmy sobie jak minęły nam wakacje i w ogóle. 

Dojechaliśmy w końcu do szkoły. Pierwsze co pokierowałam się na WS. Uczniowie pomału się schodzili. Usiadłam sobie przy stole Slytherinu i czekałam na resztę. Po chwili zaczęła się uroczystość. Mi nie chciało się osobiście słuchać dyrektora więc oparłam głowę o Dracona i po prostu wyłączyłam umysł. Lecz jedna rzecz a raczej słowa wyrwały mnie z tej ciszy. 

- A teraz przydzielimy dwie nowe osoby na czwarty rok - powiedział dumnie Dumbledore- zapraszam Lenę Smith i Kacpra Wooda 

Weszli oni na salę i co chwilę było słychać. "Wood ma brata?" "Oni są razem?" i wiele innych. Lena podeszła i usiadła na wskazane miejsce. McGonagall założyła jej tiarę przydziału na głowę. Tiara od razu przemówiła 

- Ciekawy charakter, bardzo inteligentna. Pasujesz do Ravenclaw. Ale twój charakter tam nie pasuje a więc ostatecznie....SLYTHERIN!!!- ogłosiła tiara. Cały mój stół wiwatował 

- A teraz Kacper Wood- powiedziała wice dyrektorka 

- Hmm... Trudna decyzja. Z nazwiska powinieneś od razu być w Gryffindorze ale coś nie pasuje tutaj. A już wiem twoje pochodzenie rodzinne. Bardziej czarne niż reszty. Już wiem będziesz w...

Córka Toma Riddle'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz