Cz. 9

1.1K 23 0
                                    

*Na kolacji*

-Mam wam coś do ogłoszenia. Za miesiąc odbędzie się bal bożonarodzeniowy. Mam nadzieję, że zjawi się na nim dużo osób. A teraz smacznego- powiedział Drops

- Bal? Jaki bal?- byłam zdziwiona w Durmstrang'u nigdy czegoś takiego nie robili

- W poprzedniej szkole nie miałaś czegoś takiego?- zapytała zdziwiona Astoria 

- No akurat nie.

- To żałuj. Bal to najbardziej wyczekiwana przez wszystkich uroczystość w ciągu roku szkolnego.- chwalił się Zabini

-To ja pewno się na nią udam - uśmiechnęłam się

-A masz rzeczy tutaj. Czy musimy iść kupić? - zapytała Astoria

-Po sukienkę napisze do rodziców a kosmetyki mam tutaj. Ale nie ma się co spieszyć. Jeszcze miesiąc czasu.

*Po kolacji *

-Draco! - zauważyłam chłopaka i czym prędzej do niego pobiegłam

-Uważaj bo jeszcze ty do szpitala trafisz- zaśmiał się patrząc na mnie jak biegnę

Rzuciłam mu się na szyję. Bardzo tęskniłam. W końcu wyszedł on z tego okropnego miejsca.

-Tęskniłam - pocałowałam go

-Odwiedzałaś mnie codziennie przecież

-Ale to nie to samo - wróciliśmy do pokoju wspólnego. W nim roiło się od rozmów o balu

-No w końcu wyszedłeś stary - przytulił Draco Blaise

-No jak widać. Tylko trzy dni mnie nie było a wy już - zaśmiał się chłopak

- Dobra siadaj - wskazał miejsce na kanapie Zabini

*Draco*
O fack zapomniałem o balu. Brawa dla mnie. Wiem jedno partnerkę już mam. O to się nie muszę martwić. Ale trzeba mieć jeszcze oficjalne potwierdzenie

-Alice - wstałem i podszedłem do niej - pójdziesz ze mną na bal? - było po niej widać i tak zdziwienie. Starała się to ukryć lecz jej nie wychodziło

-Jasne, że tak! - pocałowała mnie. Jej usta są niczym wata cukrowa. Słodkie i miękkie. Uwielbiałem jaj pocałunki

-Ej co wy na to, żeby zagrać w butelkę. Jutro przecież nie ma zajęć - zaproponowała Astoria

- Ja się zgadzam - od razu odpowiedział Zabini

I tak o to zaczęła się gra.

*Alice *

Nie cierpię grać w butelkę. Tym bardziej, że pewnie będą dawać chore zadania. No ale już trudno. Nie będę siedzieć sama

-To kto kręci - Zapytała Astoria

-To może ja - zgłosił się Blaise

Zakręcił. A butelka wypadła na Draco

-Pytanie czy wyzwanie?

-Niech będzie na razie spokojnie. Więc pytanie

-Jesteś z Alice z własnej woli? - wycedził Zabini. Jak to Usłyszałam zaśmiałam się cicho

-Jasne, że z własnej. Przecież sam jej się zapytałem czy będzie ze mną - jak Draco to mówił czułam. Wygraną?

Teraz butelka wskazała jakąś gryfonke (tak gryfoni zostali zaproszeni jak i inne domy)

- Pytanie czy wyzwanie? - zapytał z tym swoim uśmieszkiem Draco

-Wyzwanie - odpowiedziała dziewczyna

Córka Toma Riddle'aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz