Rozdział III

312 24 2
                                    

Czat grupowy


Clint:
Teraz nie macie, jak uciec

Clint:
Już nie możecie mi odmówić

Clint:
Teraz musicie mi odpowiedzieć
na wszystkie moje pytania

Bucky:
Jak się usuwa konwersacje?

Clint:
Ej, bez takich

Nat:
Pokazywałam ci to już z tysiąc razy

Bucky:
To teraz pokaż tysiąc pierwszy raz

Steve:
O co chodzi?

Nat:
Clint uparł się, że musi się
dowiedzieć wszystkiego
o waszej relacji

Nat:
Jest uzależniony od
stalkowania i shippowania ludzi

Steve:
Od czego?

Nat:
Chodzi o to, że ten idiota nie
potrafi się zająć własnym życiem,
więc ingeruje w życie innych

Nat:
I dla urozmaicenia wymyśla,
że ktoś się w kimś zakochał

Nat:
I stara się to wszystkim udowodnić

Nat:
Tym razem padło na was

Bucky:
Jak to tym razem?

Nat:
Normalnie

Clint:
Nie moja wina, że
się tak zachowujecie!

Steve:
Czyli jak?

Bucky:
Jesteśmy po prostu przyjaciółmi

Bucky:
I zachowujemy się jak przyjaciele

Clint:
Gdybym ja przy każdym moim
przyjacielu zachowywał się tak
jak wy, już dawno by mnie zamknęli
w szpitalu psychiatrycznym

Nat:
Nawet bez tego powinni
cię tam zamknąć

Nat:
Ale poważnie

Nat:
Między wami naprawdę
jest coś dziwnego

Steve:
W jakim sensie?

Nat:
Jakby tak trochę dłużej
was poobserwować,
można dostać cukrzycy

Nat:
A to nie oznacza nic dobrego

Clint:
Jak to nie?

Bucky:
Nie wiem, o co chodzi i do
czego zmierza ta rozmowa,
ale jedno wiem na pewno

Bucky:
Nie interesuje mnie to

Bucky:
Steve, idziemy gdzieś?

Steve:
Gdzie?

Bucky:
Nie wiem. Tam, gdzie
będziemy mieć spokój

Steve:
Myślę, że, aby dojść do takiego
miejsca, potrzeba wielu godzin

Bucky:
Przecież wystarczy tylko
zabrać jeden z samolotów.
Tutaj dużo takich mają.
Nie zauważą, jak jeden zniknie

Steve:
Ale to jest kradzież

Steve:
Poza tym jesteśmy tu potrzebni

Clint:
Jeśli zamierzacie lecieć na
wakacje, zabierzcie mnie ze sobą

Bucky:
Zapomnij

Bucky:
I okej, zostajemy tutaj

Clint:
A tak właściwie to,
kiedy się poznaliście?

Steve:
To było prawie sto lat temu

Bucky:
Dosłownie

Clint:
Wtedy wasza przyjaźń
wyglądała tak samo jak
teraz, czy coś się zmieniło?

Steve:
Jest podobnie, ale
jednak trochę inaczej

Steve:
Kiedyś spędzaliśmy ze sobą
każdą wolną chwilę

Bucky:
Zawsze sobie pomagaliśmy

Steve:
Wiedzieliśmy o sobie wszystko

Nat:
Awww

Nat:
Słodko

Nat:
Wspominałam już, że kiedyś
dostanę przez was cukrzycy?

Bucky:
My nie jesteśmy słodcy

Clint:
Jesteście

Clint:
Wystarczy spędzić zaledwie
kilka minut w waszym
towarzystwie, by to stwierdzić

Nat:
Znam was i siebie zbyt dobrze,
by się z tym nie zgodzić

Bucky:
Jesteście dziwni, skoro tak uważacie

Nat:
Każdy ma wady

Steve:
Więc naszą wadą jest to,
że jesteśmy słodcy?

Clint:
To nie jest wada

Clint:
To zaleta

Nat:
Moim zdaniem to jest wada

Bucky:
Moim też

Sugar and Honey ★ Stucky ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz