Rozdział LXI

102 11 0
                                    

Bucky:
Już jestem

Bucky:
Zadowolony?

Steve:
Będę zadowolony,
jak do mnie przyjdziesz

Bucky:
Wiesz, że jak do ciebie przyjdę
to już nie wyjdę?

Bucky:
I ty też nie wyjdziesz

Steve:
A co, jeśli powiem, że mi to odpowiada?

Bucky:
Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę

Steve:
To uwierz

Bucky:
Nie poznaję cię

Bucky:
Ale muszę przyznać,
że mi się to podoba

Steve:
Nikogo tam nie zabiłeś, prawda?

Bucky:
Nie rozmawiajmy na ten temat

Steve:
Bucky

Bucky:
No i nastrój szlag trafił

Bucky:
Zadowolony?

Bucky:
Wszystko jest w porządku. Teraz
mam nad sobą całkowitą kontrolę.
Wiem co i jak trzeba robić
w takich sytuacjach

Bucky:
Wszyyystko jest dobrze

Bucky:
A wręcz lepiej nie będzie

Bucky:
Rozchmurz się, już jestem przed drzwiami twojego pokoju

Steve:
Więc czemu nie wchodzisz?

Sugar and Honey ★ Stucky ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz