Rozdział XXI

204 16 1
                                    

Steve:
Coś się stało?

Steve:
Od kilku dni z nikim nie
rozmawiasz i nic nie piszesz

Bucky:
Dlaczego miałoby się coś stać?

Bucky:
Nic się nie stało

Bucky:
Po prostu jestem smutny

Steve:
Czyli jednak coś się stało

Bucky:
Czy jeśli ktoś jest smutny,
to automatycznie musi
stać się coś złego?

Steve:
Zazwyczaj tak właśnie jest

Bucky:
Nic się nie stało

Bucky:
Po prostu mam gorszy dzień, tyle

Steve:
Gorszy dzień, który trwa tydzień?

Bucky:
Więc niech będzie gorszy tydzień

Bucky:
Pasuje?

Steve:
Nie

Steve:
Nie wierzę, że nic się nie stało

Steve:
Wiesz przecież, że możesz mi
powiedzieć wszystko. Nie obiecuję,
że to zrozumiem, ale przynajmniej
postaram się zrozumieć i ci pomóc

Bucky:
To jest zbyt skomplikowane

Bucky:
Codziennie patrzę w lustro
i zastanawiam się, co by było,
gdyby to mnie nie spotkało
i co by było, gdyby nie było
wojny. I wiesz, co? Wtedy
wszystko byłoby prostsze i lepsze

Bucky:
Bylibyśmy zwykłymi ludźmi
ze zwykłymi problemami

Bucky:
Nie uważasz, że tak byłoby lepiej?

Steve:
Wtedy na pewno
mielibyśmy inne problemy

Bucky:
Ale na pewno nie aż tak poważne

Steve:
I naprawdę tylko o to chodzi?

Bucky:
Częściowo

Bucky:
Nie zawsze da się
zaakceptować teraźniejszość

Bucky:
Jestem mordercą. Potworem.
Tego się nie da zaakceptować

Bucky:
Nienawidzę tego

Bucky:
Nienawidzę tego, że muszę
z tym żyć, że widzę co noc
twarze zamordowanych
przeze mnie ludzi, że nie mogę
w żaden sposób tego naprawić

Bucky:
Nie potrafię o nich nawet na
chwilę zapomnieć, podczas
gdy nie mogę sobie przypomnieć
wielu wspomnień, które
mógłbym uznać za szczęśliwe

Bucky:
Nie chcę takiego życia.
To nie jest prawdziwe życie

Bucky:
Wiesz, nawet czasem się
dziwię, że się jeszcze ze
mną w ogóle zadajesz

Steve:
Jesteś moim przyjacielem.
Nic nie jest w stanie tego zmienić

Steve:
Jestem z tobą aż do końca

Steve:
Bez względu na wszystko

Bucky:
To może wrócić. Znowu
mogę stracić świadomość

Bucky:
Może znowu będę próbował
cię zabić? Pomyślałeś o tym?

Steve:
To nie ma dla mnie znaczenia

Steve:
Obchodzisz mnie ty, a nie to,
co zrobiłeś albo kiedyś zrobisz

Bucky:
A powinno

Bucky:
Dużo na ten temat myślałem
i wiesz, co aktualnie uważam?
Że z takimi jak ja powinno
się raz na zawsze skończyć

Steve:
Co?

Steve:
Nawet tak nie myśl

Steve:
Znajdziemy inne rozwiązanie,
wkrótce będzie lepiej

Bucky:
Nie sądzę

Bucky:
Wybacz, ale muszę
to wszystko przemyśleć

Bucky:
W samotności

Sugar and Honey ★ Stucky ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz