Bucky:
EjBucky:
Jesteś?Bucky:
???Bucky:
Steve, żyjesz?Bucky:
?????!????Steve:
JestemSteve:
Po prostu nie mam
w zwyczaju używać telefonu
o czwartej nad ranemSteve:
Coś się stało?Bucky:
Nie mogę spaćSteve:
Nie możesz czy nie chcesz?Bucky:
To nie ma znaczeniaSteve:
To ma znaczenieBucky:
Czepiasz się bez sensuSteve:
Nie czepiam sięBucky:
CzepiaszBucky:
Okej, może to jednak ma znaczenieSteve:
Chodzi o te koszmary?Bucky:
NieBucky:
TakBucky:
Ale nie tylko o toBucky:
Miałeś kiedyś myśli samobójcze?Bucky:
Ale wiesz, nie takie zwykłeBucky:
Coś, jakbyś myślał
o tym mimowolnieBucky:
W sensie, że przychodzi
ci to na myśl tak nagleBucky:
A ty zamiast przestać
o tym myśleć, uznajesz,
że jest to opcja bardziej
dobra niż złaBucky:
I przez moment naprawdę
chcesz to zrobićSteve:
NieSteve:
Ale czasem mam wrażenie,
że za chwilę umręSteve:
Najczęściej na misjachBucky:
O czym wtedy myślisz?Steve:
ZależySteve:
Ale przyjmuję to na spokojnie,
bo wiem, że robię to dla dobra ogółuSteve:
Ale po kilku chwilach te
myśli odchodzą i żyję dalejBucky:
Ja mam podobnieBucky:
Tylko że ja tak mam z tym,
o czym pisałem chwilę temuSteve:
ChwilaSteve:
Masz myśli samobójcze?Bucky:
Uwielbiam twój refleks
i spostrzegawczośćSteve:
Zapytam jeszcze raz i liczę
na szczerą odpowiedźSteve:
Masz myśli samobójcze?Bucky:
A kto nie ma...Steve:
Proszę, odpisz szczerzeBucky:
TakBucky:
CzasamiBucky:
Ale spokojnie, po jakimś
czasie to przechodziBucky:
I potem znów się pojawiaBucky:
Ale jakoś sobie z tym radzęBucky:
Na razieSteve:
Na pewno?Bucky:
Tak. Nie musisz się
tym przejmowaćSteve:
Nie potrafiłbym żyć
w rzeczywistości,
w której ciebie nie maSteve:
Te lata, kiedy myślałem,
że nie żyjesz, były jednymi
z najgorszych w moim życiuSteve:
Nie chcę tego przeżywać
jeszcze raz. Nie zniosę tegoBucky:
Nie będziesz musiałBucky:
Skoro przez te wszystkie lata
nikt nie zdołał mnie zabić,
nie sądzę, by teraz to zrobiłBucky:
Nawet jaBucky:
Wiesz, całkiem fajnie się tak
piszę o czwartej nad ranem.
Musimy to robić częściejSteve:
NieSteve:
Znaczy, lubię z tobą pisać.
Nawet wolę to tysiąc razy
bardziej od innych rzeczy,
ale nie o czwartej nad ranemBucky:
Bardzo mi przykro,
ale będę to robićBucky:
Uwielbiam cię o tej porzeBucky:
Momentami mam wrażenie,
że nie ogarniasz, co się dziejeSteve:
I to jest niby takie fajne?Steve:
Proszę, nie pisz do mnie
o takich godzinach, jeśli
nie będzie to konieczneBucky:
Okej, nie muszę pisaćBucky:
Zamiast tego będę po prostu
do ciebie przychodzićSteve:
CoBucky:
Tak, tak będę robić.
Nie wykręcisz się od tegoSteve:
Czasem mam ochotę
cię nienawidzićSteve:
Ale nie ważne, co zrobisz,
nigdy nie będę w stanie
cię znienawidzićBucky:
W taki razie oczekuj mnie jutro
o tej porze w swoim pokoju
CZYTASZ
Sugar and Honey ★ Stucky ✓
Fanfiction„I'm with you till the end of the line" Fanfiction w formie czatu Jeden z nich cierpiał, nie tylko ze względu na swoją przeszłość, ale także dlatego, że jego przyjaciel był nieszczęśliwy. Drugiemu z nich krwawiło serce na myśl, że jego przyjaciel ci...