Rozdział XLVII

122 16 0
                                    

Czat grupowy

Nat:
Jak się trzymasz?

Steve:
Żyję, jeśli o to ci chodzi

Clint:
W razie czego zawsze możesz
liczyć na nasze wsparcie

Steve:
Dlaczego wszyscy się zachowują
tak, jakby Bucky umarł?

Steve:
On tylko wyjechał na jakiś czas

Steve:
Niedługo wróci i wszystko
będzie w normie

Clint:
Ale wiesz, że wszyscy się
tak zachowują, bo ty się
tak zachowujesz?

Nat:
Mówił ci ktoś kiedyś, że jesteś
mistrzem dyskrecji? Nie? Hmm
może to dlatego, że nie jesteś?

Clint:
No sorry, ale zawsze mówię
prawdę albo żarty, a w tym
przypadku żarty były nie na miejscu

Nat:
Ale wiesz, że twoje żarty
wcale nie są śmieszne?

Clint:
To dlaczego zawsze się śmiejesz,
kiedy je mówię?

Steve:
Okej, może faktycznie trochę
za bardzo to przeżywam,
ale nie potrafię inaczej

Steve:
Tęsknię za nim, mimo że
minęło dopiero siedem dni

Clint:
Aww

Clint:
To urocze

Steve:
To boli

Clint:
Cóż, miłość boli

Steve:
Pojadę do niego

Nat:
Nie pozwolą ci

Nat:
Dobrze o tym wiesz

Steve:
Nie wytrzymam dłużej bez niego,
a tym bardziej w niewiedzy,
czy wszystko z nim w porządku

Nat:
Przecież jest w Wakandzie.
Wszystko u niego okej i niedługo
wróci, a wtedy będzie jeszcze lepiej

Steve:
Nie wiesz tego

Steve:
Wszyscy mówią, że w Wakandzie
mu pomogą, że wszystko jest
tam dobrze i będzie tylko coraz
lepiej, a tak naprawdę nie wiecie
o niczym, co tam się dzieje

Clint:
Ale przecież to ty
zaproponowałeś
mu ten wyjazd

Steve:
Tak, i właśnie dlatego teraz
mam wyrzuty sumienia

Steve:
Bo jeśli dzieje się z nim coś złego,
to jest to moja wina

Steve:
I dlatego powinienem tam jechać

Nat:
Niepotrzebnie się nakręcasz

Nat:
Wszystko jest w porządku, tylko
ty wymyślasz czarne scenariusze

Nat:
Uspokój się

Nat:
Wszystko jest i będzie w porządku

Nat:
Musisz tylko cierpliwie poczekać

Steve:
A co, jeśli jednak nie jest w porządku?

Clint:
Właśnie na tym polega twój problem

Clint:
Wmawiasz sobie, że coś
jest nie w porządku

Clint:
Uspokój się i pomyśl, że jest
na odwrót. Wszystko jest
dobrze i będzie tylko lepiej.
Czyli tak, jak jest naprawdę

Steve:
Ale

Nat:
Nie ma żadnego „ale”

Nat:
Jeśli ja i Clint mówimy,
że jest dobrze, to jest dobrze

Clint:
Dokładnie

Clint:
Znaczy, jeśli chodzi o powodzenie
misji albo coś z tej kategorii,
to niekoniecznie

Clint:
Ale w tym przypadku jak
najbardziej mamy rację

Steve:
Okej, spróbuję

Clint:
W końcu nic innego ci nie zostało


Sugar and Honey ★ Stucky ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz