Steve:
Powiesz mi w końcu, gdzie jesteś?Steve:
Albo zamierzasz w ogóle
kiedyś to zrobić?Bucky:
Powiem ci o wszystkim, ale nie terazSteve:
Dlaczego nie możesz powiedzieć teraz?Bucky:
To nie jest rozmowa na telefonSteve:
Znając ciebie za każdym razem
będziesz mówić, że to zły czas
na wyjaśnieniaSteve:
Chcę wiedzieć terazBucky:
To naprawdę poważny tematSteve:
Więc tym bardziej musisz mi
o tym powiedzieć terazBucky:
Okej, okejBucky:
Jesteś strasznie uparty, wiesz?Bucky:
Jestem na misjiSteve:
Na misji? Przecież miałeś
nie dostawać żadnych misji.
Przynajmniej do odwołaniaBucky:
To prywatna misjaSteve:
Jak to prywatna??Bucky:
Mam do załatwienia pewną sprawęBucky:
Dwa, trzy dni i po problemieBucky:
Lada moment wracamSteve:
Co to za sprawa?Bucky:
No tak jakbyBucky:
muszę kogoś skasowaćSteve:
Co? Kogo? Wiesz, że możesz
w ten sposób się pogrążyć?
Tym razem już nic ci nie pomożeBucky:
Wiem, ale są sprawy
ważne i ważniejszeSteve:
W tym przypadku
najważniejszy jesteś tyBucky:
Nie tym razemBucky:
Chodzi o tych, co cię skrzywdziliSteve:
JamesSteve:
To jest zbędneSteve:
Nie musiałeś tego robić na własną rękęSteve:
Niedługo SHIELD
znalazłoby na nich sposóbBucky:
To „niedługo” prawdopodobnie
potrwałoby kilka lat, a mi
i Bartonowi zajęło to kilka dniSteve:
Wmieszałeś w to Bartona? James, to
nie jest tego warte, naprawdęBucky:
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz
użyłeś mojego imieniaSteve:
Ta sprawa jest poważnaBucky:
I dlatego to robięSteve:
Będziesz mieć problemy.
Nie chcę, żebyś miał problemy
z mojego powoduBucky:
OkejBucky:
Okej, wracamyBucky:
Ale jeśli spotkam jakiegoś
typa w drodze do Quinjetu,
nie będę się hamowaćBucky:
I od teraz jedziesz na
każdą misję ze mnąBucky:
Temat nie podlega dyskusji
CZYTASZ
Sugar and Honey ★ Stucky ✓
Fanfiction„I'm with you till the end of the line" Fanfiction w formie czatu Jeden z nich cierpiał, nie tylko ze względu na swoją przeszłość, ale także dlatego, że jego przyjaciel był nieszczęśliwy. Drugiemu z nich krwawiło serce na myśl, że jego przyjaciel ci...