Nat:
Jesteś pewien, że chcesz
jechać na tę misję?Steve:
Dobrze wiesz, że i tak
nie mam wyboruNat:
Pojadę z tobąSteve:
Nie możesz. Musisz przecież napisać
raporty dotyczące ostatnich misjiNat:
Walić te raporty. I tak nikt
ich nigdy nie czytaNat:
A ta misja jest niebezpieczna.
Niemal niemożliwa do zrealizowaniaSteve:
Więc tym bardziej
nie powinnaś jechaćNat:
Ty teżSteve:
Dobrze wiesz, że wiele się zmieniło.
Teraz nie można od tak
zrezygnować z misji, jak dawniejNat:
Nawet gdyby było można,
nie zrobiłbyś tegoNat:
A co jeśli Barnes w tym czasie wróci?Nat:
Mam mu powiedzieć, że pojechałeś
na samobójczą misję i powinien
zacząć organizować ci pogrzeb?Steve:
On nie wróci, NatNat:
Wróci. Tylko miało to trochę
potrwać, pamiętasz? Jeszcze
nie minęło aż tak dużo czasuSteve:
Natasha, minęło osiemnaście
miesięcy, dwa tygodnie i cztery dniSteve:
On już nie wróciNat:
Nie wierzę, że to napisałeśNat:
Nie pamiętasz już, jak godzinami opowiadałeś mi i Bartonowi,
co zrobisz, kiedy Barnes wróci?Nat:
Nie pamiętasz, jak wmawiałeś
każdemu po kolei, że on wróci
i za każdym razem, gdy ktoś
to podważał, dawałeś mu
pięciogodzinny wykład,
że będzie tak, jak mówisz?Nat:
Nie pamiętasz, jak obiecałeś mu,
że będziesz na niego czekał,
choćby miało to zająć dziesięć lat?Nat:
Mam rozumieć, że to wszystko
były puste słowa?Steve:
Nie, NatSteve:
Po prostu już nie daję radySteve:
Z każdym dniem było
i jest coraz gorzejSteve:
Nawet nie wiesz, jak bardzo bym
chciał go zobaczyć, usłyszećSteve:
Ale to mnie wykańczaSteve:
W tym wypadku nie
wystarcza być cierpliwym.
Trzeba też mieć silną wolęNat:
Przemyśl to wszystko jeszcze
raz na spokojnie. Nie podejmuj
pochopnie decyzji. To jedna
z najgorszych opcjiSteve:
Nawet jeśli zmienię nastawienie,
wszystko inne pozostanie takie samo.
Nie mogę zrezygnować z tej misji
CZYTASZ
Sugar and Honey ★ Stucky ✓
Fanfiction„I'm with you till the end of the line" Fanfiction w formie czatu Jeden z nich cierpiał, nie tylko ze względu na swoją przeszłość, ale także dlatego, że jego przyjaciel był nieszczęśliwy. Drugiemu z nich krwawiło serce na myśl, że jego przyjaciel ci...