Bucky:
Nie uwierzysz, coSteve:
Już nie ma rzeczy,
w które nie uwierzęBucky:
Chcesz się założyć?Bucky:
Chodzi o to, że znowu
spotkałem ParkeraBucky:
Z nim naprawdę jest coś
nie tak. Każdy normalny
omijałby mnie szerokim
łukiem, a on ze mną
rozmawia jakbyśmy się
znali już co najmniej miesiącBucky:
Dasz wiarę, że dzisiaj, gdy
tylko mnie zobaczył,
podszedł do mnie i zaczął
ze mną gadać?Bucky:
Tak po prostuBucky:
Zapytał mnie nawet, czy
oglądałem Star Wars, a jak
mu odpowiedziałem, że nie,
zaproponował, że ze mną
obejrzySteve:
Znam ten film,
a właściwie filmySteve:
Nawet fajne, ale niektóre
momenty są trochę drastyczneSteve:
Zgodziłeś się?Bucky:
Na co?Steve:
Żeby obejrzeć z Peterem
Star WarsBucky:
Nawet nie musiałem się zgadzaćBucky:
Zmusił mnieBucky:
Zapytał tylko czy oglądamy
chronologicznie czy od
najstarszej częściBucky:
Jakby nie rozumiem,
czym to się różniSteve:
Bo tych filmów chyba nie
nagrywali po koleiSteve:
Ale szczerze mówiąc
nie ogarniam tegoBucky:
W ogóle teraz z nim to oglądamBucky:
Ta część chyba się nazywa
„Mroczne Widmo” czy
jakoś takSteve:
Ta część była mocno
przerysowana jak dla mnieSteve:
Za bardzo fikcyjnaBucky:
Nie znam się na filmach,
ale chyba o to chodzi
w science-fictionBucky:
W ogóle jedna postać
wygląda prawie jak ten,
co go miałem zabićBucky:
W sumie miałem zabić
bardzo dużo osóbBucky:
I większość z nich zabiłemBucky:
Chodziło mi o Fury'ego,
wcześniej nie mogłem sobie
przypomnieć jego nazwiskaBucky:
Ale poważnie, ten typ
ze Star Wars wygląda
bardzo podobnieSteve:
Nie przypominam sobie
nikogo, kto byłby do niego
podobny w tym filmieSteve:
Ale pamiętam, że jedna
postać była bardzo podobna
do dziewczyny Thora.
Jeszcze go nie znasz, ale jak
poznasz, to na pewno go
polubisz. Jest bardzo miłyBucky:
To ten bóg piorunów, tak?Steve:
TakBucky:
Ej, a może to my po prostu
jesteśmy jacyś pojebani
i widząc pierwszych lepszych
ludzi, wydaje nam się, że
widzimy kogoś, kogo znamy?Steve:
Nie wiem, ale ostatnio coraz
częściej mi się to zdarza.
Zwłaszcza jak oglądam filmy,
które mi inni polecaliBucky:
Może to jakaś
choroba czy coś?Steve:
Nie wiem, czy jakaś choroba ma
takie objawy, ale jeśli faktycznie
taka istnieje, to jest bardzo
prawdopodobne, że ją mamyBucky:
Gdybym nie miał styczności
z terapeutami – psychopatami, powiedziałbym, że powinniśmy
iść na terapię, ale że miałem,
stanowczo tego odradzamBucky:
Swoją drogą musimy kiedyś
razem obejrzeć jakiś filmBucky:
Muszę kończyć, bo młody
każe mi patrzeć na ekranBucky:
Porozmawiamy wieczorem,
okej?Steve:
Jasne, z tobą zawsze
✰ ✰ ✰ ✰ ✰ ✰
To nie tak, że
wszędzie wpycham
Star Wars, ale
wszędzie wpycham
Star WarsKiedyś przestanę
Może
CZYTASZ
Sugar and Honey ★ Stucky ✓
Fanfiction„I'm with you till the end of the line" Fanfiction w formie czatu Jeden z nich cierpiał, nie tylko ze względu na swoją przeszłość, ale także dlatego, że jego przyjaciel był nieszczęśliwy. Drugiemu z nich krwawiło serce na myśl, że jego przyjaciel ci...