Bucky:
Steve?Steve:
Tak?Bucky:
To wszystko...Bucky:
Dlaczego wszystko jest takie
okropne?Steve:
Coś się stało?Steve:
Jestem idiotą.
To oczywiste, że coś się stało.
Gdyby się nie stało,
nie pisałbyś czegoś takiegoSteve:
Co się stało?Bucky:
Podobno jak się na coś
patrzy i powiększają się
źrenice, to znaczy, że coś
się bardzo lubi, a jak się
zmniejszają, to znaczy, że
się czegoś nie lubiSteve:
I?Bucky:
Kiedy patrzyłem chwilę
temu w lustro, moje źrenice
się zmniejszyłyBucky:
Kiedy patrzyłem na
siebie, rozumiesz?Bucky:
Nienawidzę samego siebie
i nawet nad tym nie panujęSteve:
Nawet tak nie myślSteve:
Nie znam się za bardzo na tym,
ale to pewnie przez światłoSteve:
Musisz zacząć akceptować
samego siebie
i aktualną rzeczywistość,
wtedy powinno być dobrze,
albo chociaż trochę lepiejSteve:
Tak sądzęBucky:
To nie jest takie prosteBucky:
Wszystko sprawia, że
przypominam sobie
o przeszłościBucky:
Próbuję o tym nie myśleć,
znaleźć coś, dzięki czemu
mógłbym o tym zapomnieć,
ale to jest niewykonalne.
Nie da się tego zrobić.
Nie potrafię tego zrobićBucky:
Nie potrafię nawet spojrzeć
w lustro, nie myśląc o tym,
kim jestem i o tym, co byłoBucky:
A powtarzanie w kółko
motywujących tekstów czy
czytanie pseudomądrych
cytatów wcale nie pomagaBucky:
Nie można wymazać prawdySteve:
Zdaję sobie sprawę z tego,
że to, co przeżywasz,
musi być dla ciebie
naprawdę trudneSteve:
Ale pamiętaj, że obiecałem
ci pomóc i to zrobięSteve:
Nie ważne, ile by to trwało i co
musiałbym przez to poświęcićSteve:
Jestem z tobą aż do końcaSteve:
I pamiętaj, że mógłbym
zrobić dla ciebie wszystkoBucky:
Doceniam to, co
dla mnie robiszBucky:
Ale nie jestem nawet
w połowie tego wartSteve:
Jesteś wart nawet więcejBucky:
Nie jestemSteve:
Dla mnie jesteś
CZYTASZ
Sugar and Honey ★ Stucky ✓
Fanfiction„I'm with you till the end of the line" Fanfiction w formie czatu Jeden z nich cierpiał, nie tylko ze względu na swoją przeszłość, ale także dlatego, że jego przyjaciel był nieszczęśliwy. Drugiemu z nich krwawiło serce na myśl, że jego przyjaciel ci...