Rozdział LXX

85 14 0
                                    

Bucky:
Steve

Bucky:
Steevveee

Bucky:
Steve, błagam cię

Bucky:
Nie piszesz do mnie już 7 minut. Wystraczy

Bucky:
Cierpię, moje serce krwawi

Bucky:
Kochanie zlituj się

Steve:
I kto tu nie może wytrzymać, co?

Bucky:
Czy naprawdę znęcanie się nade mną sprawia ci frajdę?

Steve:
Nie, ale lubię, jak próbujesz zwrócić na siebie moją uwagę

Steve:
To urocze

Bucky:
Nie jestem uroczy

Steve:
Jesteś

Bucky:
Okej, może trochę

Bucky:
Ale tak tylko trochę

Steve:
Oczywiście

Bucky:
Wiesz, co?

Steve:
Co?

Bucky:
Kocham cię, jak Włosi pizze

Steve:
Co to za porównanie?

Steve:
Długo je wymyślałeś?

Bucky:
Najwyżej 10 minut

Bucky:
Nie podoba ci się?

Bucky:
Za mało chwytliwe?

Steve:
Nie, tylko

Steve:
Tylko

Steve:
Ehhh

Bucky:
Widzisz? Aż zaniemówiłeś z wrażenia. Taki świetny jestem

Steve:
Czemu się z tobą zadaje?

Bucky:
Bo mnie kochasz

Bucky:
Tak, zapewne o to chodzi

Steve:
Jesteś niemożliwy

Steve:
Ale tak, właśnie dlatego dalej z tobą jestem

Steve:
Kocham cię

Steve:
Pamiętaj o tym

Bucky:
Nie mam zamiaru o tym zapomnieć nawet na sekundę

Bucky:
❤️❤️❤️❤️❤️

Steve:
❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Bucky:
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Steve:
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Bucky:
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Steve:
❤️❤️❤️💙❤️❤️🌈🌈💜🤍❤️🌈💜💜💜🌈🌈🌈🌈🌈❤️❤️❤️❤️💙🤍🌈❤️🌈

Steve:
Tym razem to nie ja

Steve:
Natasha dorwała mój telefon

Bucky:
Cześć, Nat! Mówił ci ktoś, że jesteś idiotką?

Steve:
Taki jesteś kozak w necie? Powiedz mi to w twarz!

Steve:
To znowu Nat

Bucky:
Jasne, już do ciebie idę i wygarnę ci wszystko, co o tobie myślę i wytargam cię za te twoje rude kłaki

Steve:
Przez chwilę myślałem, że piszesz o mnie, ale kolor włosów mi nie pasował

Steve:
I tak w ogóle Nat czeka na ciebie w holu

Bucky:
Steve, naprawdę choćby przez sekundę przeszło ci przez myśl, że jestem na ciebie wściekły i zamierzam cię zwyzywać?

Bucky:
Nie rozczarowuj mnie

Bucky:
A do Nat nie ma opcji, że pójdę. Rozwliłaby mnie już na starcie

Steve:
Ha! Wiedziałam! I kto tu jest idiotą?

Steve:
To znowu Natasha

Bucky:
Pisałeś, że poszła!

Steve:
Bo poszła. Ale znowu przyszła

Bucky:
Powiedz jej, że chodziło mi o to, że nie biję słabszych

Steve:
Wyśmiała cię

Steve:
Ona zna prawdę

Bucky:
Ok, to teraz serio do niej idę

Steve:
Boże

Sugar and Honey ★ Stucky ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz