Bucky:
Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzęBucky:
Już jutro wyjeżdżamy
i zostawiamy w cholerę tych debiliSteve:
Hej, wyjeżdżamy zaledwie
na dwa tygodnieSteve:
I czemu nazywasz ich debilami? Myślałem, że się już polubiliścieBucky:
To wyzwisko było z sympatiiBucky:
Btw dwa tygodnie bez nich to dość długoSteve:
W końcu mamy coś
o czym myślimy podobnieBucky:
W końcu?? Przecież mamy wiele wspólnych opiniiSteve:
Ostatnio to tak za wiele ich nie byłoBucky:
Jak zwykle wszędzie widzisz w czymś problemSteve:
Nic nie poradzę na to, że te problemy są bardzo widoczneBucky:
ŚwietnieSteve:
ŚwietnieBucky:
Kłócimy się jak stare małżeństwoBucky:
A nawet nie jesteśmy zaręczeniSteve:
Cóż, świetnie nam idzieBucky:
A tak btw to chcielibyśmy być w ogóle małżeństwem? Gdybyśmy mieli nim być?Steve:
To chyba najgłupsze pytanie, które mi dotychczas zadałeśSteve:
A myślałem, że nic nie przebije tego pytania o jednorożcachBucky:
Hej, przyjaźnisz się z bogiem z innego świata. Nie uwierzę, że nie ma tam jednorożcówBucky:
Ale teraz mam poważne pytanieSteve:
Gdybym nie chciał w przyszłości brać z tobą ślubu, to po co by było to wszystko?Steve:
Nie zrobiłbym tego wszystkiego dla osoby, którą zaprosiłem do swojego życia tylko tymczasowoSteve:
Myślałem, że ślub jest oczywistą sprawą, tylko po prostu nie chcemy się z tym spieszyćBucky:
Chciałem zapytać, o której chciałbyś, żebyśmy wyjechaliSteve:
...Bucky:
Trochę niezręcznie się zrobiłoSteve:
Ty zacząłeś tematBucky:
Bo chciałem rozluźnić atmosferęSteve:
Tak, teraz to jest ekstra luźnoBucky:
Jesteśmy tak beznadziejni, że nawet nie umiemy się sobie oświadczyć XDDDD
CZYTASZ
Sugar and Honey ★ Stucky ✓
Fanfiction„I'm with you till the end of the line" Fanfiction w formie czatu Jeden z nich cierpiał, nie tylko ze względu na swoją przeszłość, ale także dlatego, że jego przyjaciel był nieszczęśliwy. Drugiemu z nich krwawiło serce na myśl, że jego przyjaciel ci...