Chat grupowy
Bucky:
No i gdzie ty jesteś, głupi debilu?Clint:
Uspokój się. Chyba musiałem
lepiej zabezpieczyć Quinjet,
żeby nikt go nie znalazłBucky:
To się pośpieszSteve:
Gdzie jesteście? Co robicie?Clint:
O choleraClint:
Debilu, napisałeś nie tam gdzie trzebaClint:
Nie wierzę, po raz pierwszy to
nie z mojej winy coś się wydałoBucky:
Zamknij sięSteve:
Moglibyście mi łaskawie
wyjaśnić, co się dzieje?Bucky:
Nie mam teraz czasu wyjaśniaćBucky:
Prywatna sprawaSteve:
Prywatna?Nat:
Jesteś tak żałosny, BarnesNat:
Jak nie dziś, to jutro się
wszystkiego dowieBucky:
I tak pewnie już mu
wszystko powiedziałaśSteve:
Powiedziała co?Nat:
Nie jestem konfidentemNat:
Nic nie powiedziałam
i liczyłam na to, że się opamiętasz,
ale jak zwykle się przeliczyłamNat:
A teraz, skoro się po części wydało,
zwyzywałeś mnie i Bartona, mógłbyś chociaż napisać, gdzie jesteś i przestać robić z Steve'a debila, jeśli faktycznie
ci na nim tak bardzo zależySteve:
Ale o co chodzi? Co powiedzieć?
Co się dzieje?Nat:
Barnes???Nat:
No tak, w takich momentach
najlepiej jest zniknąćSteve:
Nat, o co chodzi?Nat:
On sam musi ci o tym powiedzieć.
Ja się w to mieszać nie będę
CZYTASZ
Sugar and Honey ★ Stucky ✓
Fanfiction„I'm with you till the end of the line" Fanfiction w formie czatu Jeden z nich cierpiał, nie tylko ze względu na swoją przeszłość, ale także dlatego, że jego przyjaciel był nieszczęśliwy. Drugiemu z nich krwawiło serce na myśl, że jego przyjaciel ci...