TOM 2: Rozdział 8

85 6 0
                                    

Zanim zaczniemy. Do rozdziału dołącza @Kate_BS_Afton i zapraszam na mój kanał na Youtube. Link macie w moim opisie. I przepraszam cię Kate_BS_Afton jeśli źle opisałam twoją oc
************************************
- Masz racje. Przepraszam - Powiedział. Odstawiłam go na ziemie i razem z Nightmare i Goldie przeteleportowaliśmy do domu.
                     ** Skip Time **
Aktułalnie jestem w uścisku Goldie'go i Night'a. Za nic w świecie mnie nie chcą wypuścić.
- Ej Willow mam sp... - Nie dokończyła Wolfie bo zastałam mnie w tej sytułacji. - Chciałam tylko powiedzieć że zaraz pojawi się osoba która pomoże ci w jednej rzeczy. - Dokończyła i znikneła. Po chwili pojawiła się dziewczyna o czarnej karnacji, czarno-zielonych włosach i czerwonych oczach. Miała jeszcze zielone kreski pod oczami. Moi partnerzy od razu się podnieśli i zasłonili mnie przed dziewczyną swoimi ciałami.
- Kim ty jesteś - Zapytałam za ich pleców.
- Jestem Kate - Powiedziała przyjaźnie dziewczyna. - Wy to musicie być Nightmare i Goldie a ta z tyłu to zapewne Willow. - Dokończyła.
- Niech zgadne jesteś tą osobą co Wolfie przysłała. - Zapytałam. Kate skineła głową na tak. Natomiast chłopaki zrobili zdziwione miny
- Kim do cholery jest Wolfie? - Zapytał Gold.
- Nie ważne okej? A teraz chodź idziemy to twoich starych przyjaciół - Powiedziała uśmiechając się. Wzieła mnie za rękę i nagle znajdowaliśmy się w pizzeri. Zprowadziła mnie do pokoju Oldów.
- Odsuń się od niej morderczyni - Powiedziała Chica.
- Nie pozwolimy ci zabić kolejnej - Dopowiedział Freddy.
- Mogłem ci wtedy pozwolić spłonąć - Dodał Bonnie.
- Aż trudno mi uwierzyć że wy w to wierzycie. Znacie Cassady i wiecie że była pod wpływem zemsty. - Zaczeła Kate. Czy Wolfie przysłała ją właśnie dlatego? By mi pomogła? Tylko kto by chciał pomóc takiej dziwnej osobie. Nim się obejrzałam Kate była nad Freddy z nożem.
- Stop, Stop Kate wystarczy - Powiedziałam stając przed Freddy.
- Willow przepraszamy teraz ci wierzymy - Wiedziałam że mówią to pod wpływem strachu ale i tak ich przytuliłam i podziękowałam. Następnie poszliśmy do Toy'ów potem Phantom a na koniec Funtime's. Wszyscy zrozumieli że zabili więcej strażników niż ja ludzi, nawet jeśli ich nie zabiłam, i mnie przeprosili. Kate oczywiście jak z Freddy pokazała im nóż.
- Kate wiesz że nie musiałaś ich straszyć nożem? - Zapytałam jak szykowałyśmy się do teleportacji.
- Tak ale jakbym nie postraszyła to by ci nie wybaczyli. - Powiedziała z uśmiechem. Gdy przeteleportowaliśmy się do mojego pokoju zostałam wciągnięta w uścisk moich przekochanych chłopaków. Nie jest to żaden sarkazm. Naprawde ich kocham.
- Okej czas upłyną na pobyt. I dzięki Kate za pomoc - Nagle z nikąd pojawiła się Wolfie i zabrała Kate ze sobą. Ja jednak położyłam głowe na Gold'a i usnełam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Słów:412( bez notatki)
Witam. Mam nadzieje że się podobało. Jutro będzię kolejny rozdział już bez udziału jakiejś osoby.
~ Wolfie

One of us || FNAF Afton Family ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz