TOM 2: Rozdział 18

66 7 0
                                    

- Susie ale jak?... - Zapytałam bardziej siebie niż ją.
- Z tego co wiem chciał ci to powiedzieć w dniu gdy Casaady na opowiadała nam kłamstwa o tobie ale ostatnio znowu się zebrał na to by ci powiedzieć - Powiedziała. Nie chce zranić jego uczuć ani zruinować naszej przyjaźni. Okej Willow. Wdech i wydech. Pujdziesz do niego dzisiaj i porozmawiasz. Powiesz mu że masz chłopaków i może się zniechęci.
- Chodź Chica przeteleportuje cię do pizzeri - Powiedziałam. Zmeniłam się w Shadow Bonnie i przeteleportowałam z nią do jej pizzeri. Los chciał tak że Bonnie akurat byl w miejscu do którego się przeteleportowałam. Chica poszła do kuchni a ja zostałam sama z Bonnie. Czas udawać.
- Cześć Bonnie! Nie uwierzysz co się stało! - Powiedziałam energicznie
- No mów bo zaraz cię rozsadzi - Odpowiedział spokojnie.
- Znalazłam swoje drugie połówki - Powiedziałam znowu z energią. Bonnie wydał się smutniejszy. Przepraszam Bonnie.
- Coś się stało? - Zapytałam. Bonnie nic nie odpowiedział. Podeszłam przytulając go by dodać mu otuchy.
- Nic się nie dzieje Willow. Życze szczęścia na nowej drodze życia - Powiedział dając mi fałszywy uśmiech.
- Przepraszam jeśli coś ci zrobiłam - Rzekłam i przeteleportowałam się do domu.
                       P.O.V Chica
Wyszłam z kuchni i miałam udać się do mojego pokoju ale usłyszałam szloch. Dochodził z pokoju Bonnie'go. Zapukałam do drzwi.
- Wejdź - Odpowiedział. Weszłam do jego pokoju. Był on w ludzkiej postaci. Oczy miał lekko czerwone, włosy w nieładzie a jego ubranie było lekko mokre.
- Hej Jeremy, wszystko jest okej. Przecież zawsze będziesz mógł pokochać inną - Próbowałam dodać mu otuchy. Nie nawidziłam płaczu. Głównie dlatego jestem zawsze szczęśliwa. Ale wracając. Próbowałam go uspokoić. W końcu nic się takiego nie dzieje. Znajdzie kiedyś inną. Może taką mnie? Tak przyznaje. Jestem w nim zakochana. - Zawsze Willow może z nimi zerwać. Wystarczy że troche poczekasz - Dodałam. To mu poprawiło troche humor.
- Hej, Chica i Bonnie. Freddy zwołał zebranie - Powiedział Mangle będąc w framie drzwi. Jeremy zmienił się znowu w Bonnie'go i razem poszliśmy do ,, salonu" byli tam wszyscy z pizzeri. Mam namyśli Toy'e, Phantom oraz Funtime's.
- Okej skoro wszyscy są to mam wiadomości. Zła ijeszcze gorszą jaka pierwsza? - Zapytał Freddy.
- Dawaj najpierw ta złą - Zaproponował Toy Bonnie.
- Nie jest do końca zła ale do rzeczy. Otworzona została nowa pizzeri z Fun Animatronikami - Powiedział Freddy.
- Czekaj a przypadkiem Willow nie pokazywała nam jakies króliczki która nazwala Fun Bonnica? - Zapytałam choć wiedziałam że nam ją pokazała.
- Jak teraz tak mówisz to faktycznie nam pokazywała - Odpowiedział Freddy
- Elizabeth mówiła mi jeszcze że na Chrisa i Willow urodzinach widziała tak zwanego Fun Freddy'ego - Dopowiedziała Baby.
- Czy przypadkiem nie wchodził do niego Chris - Powiedzialam cicho a przynajmniej tak mi się zdawało
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Słów: 427 ( bez notatki)
To się rozpisałam. Następny rozdział pojawi się w czwartek albo w piątek.
~ Wolfie

One of us || FNAF Afton Family ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz