♪♪♪ „Meblowanie pokoju"
♪♪♪ wieczorem
- Weź podaj mi te pudło. - pokazałam palcem na jedno większe od wszystkich. Bakugo lekko się rozejrzał i gdy znalazł wzrokiem to co prosiłam kopnął to w moją stronę. - Dzięki.
- Poradziłabyś sobie bez mojej pomocy. - mruknął pod nosem siadając na jeszcze pustej podłodze.
- Ktoś musi złożyć mi meble. - zadziornie się uśmiechnęłam i przecięłam nożem taśmę która zamykała pudło. Potem po kolei wyciągałam różne elementy.
- Co to? - zapytał.
- Biurko. Pomożesz mi je złożyć.
- Nie chcę mi się...
- Ale przecież ty wszystko umiesz i dla ciebie takie coś to drobnostka, prawda?
- Ta... - westchnął. Potem przesunął się w moją stronę. - No dobra pomogę. Sama nie dasz rady, jesteś za głupia.
- Dzięki agresorze.
Bakugo postanowił mi pomóc w rozpakowaniu pudeł do mojego pokoju. Pomoże mi też rozwiesić plakaty i przygwoździć półki, ale on jeszcze o tym nie wie. Byliśmy sami w moim pokoju, więc postanowiłam poruszyć ważny jak dla mnie temat.
- Kacchan... - zaczęłam patrząc na niego, który czytał instrukcje jak złożyć biurko. Jego mina była spokojna i skupiona.
- Co? - nie oderwał wzroku od kartki którą czytał.
- Zastanawiam się, dlaczego ostatnio jesteś... Jakby nie sobą.
- Czyli?
- Wiesz... Jak wyjeżdżałam, martwiłeś się o mnie. Nawet się rozpłakałeś. Sam z ciebie mnie już kilka razy przytulałeś... Teraz kompletnie nie jesteś na coś wściekły.
- No i? - w końcu na mnie spojrzał.
- Coś się tobie stało? - zapytałam zmartwiona.
- Sama mówiłaś że jesteś moją kumpelą. - znów zaczął czytać instrukcje.
- No bo jestem.
- Sama mówiłaś kiedyś, że płacz jest naturalny.
- Bo jest.
- A przytuliłem cię bo... - nagle się zawiesił. Potem zrobił wkurzoną minę. - No nie! Ja cię w ogóle sam z siebie dotknąłem, fu! CO JA ZROBIŁEM!? No japie*dole! W OGÓLE JA SIĘ ROZPŁAKAŁEM!? Jak mogłem to zrobić!
- Gadasz jak w podstawówce jak się dotknie dziewczyny. - zaśmiałam się. Mój uśmiech trochę go uspokoił, ale nadal nie do końca.
- Jeżeli będziesz się z tego śmiała, zamorduje cię.
- Nie będę.
- Wiem jak złożyć te biurko, podaj mi to coś. - pokazał palcem na jedną część mebla zmieniając od razu temat. Ja mu ją ostrożnie podałam.
♪♪♪
- PODAJ TO! PODAJ! - krzyczałam do blondyna, który się tylko śmiał wrednie ze mnie. Ja stałam na krześle chwiejąc się, trzymając dwa plakaty przyłożone na ścianę by nie spadły, a chłopak miał mi dać taśmę. Byłam w bardzo śmiesznej pozycji, dlatego tamten idiota tak się śmiał. Wszystkie meble były już złożone, więc chciałam tylko udekorować pokój plakatami z anime i tak dalej.
- Masz szczęście że nie robię ci żadnego zdjęcia! - ledwo powiedział a już wybuchł jakimś dziwnym śmiechem, że aż ja lekko się uśmiechnęłam.
CZYTASZ
𝗖𝗵𝗲𝘀𝘀𝗲 𝗰𝗮𝗸𝗲 || boku no hero academia
FanfictionZapomniana przyjaźń z dzieciństwa skończona kłótnią, później damsko-męski duet, który mimo absurdalnych docinek oraz kłótni, nie może bez siebie żyć. Nastoletnia dziewczyna imieniem [Y/N] niestety doświadczyła bólu złamanego serca w swoim młodym wie...