59

767 43 51
                                    

♪♪♪ „Meblowanie pokoju"

♪♪♪ wieczorem

- Weź podaj mi te pudło. - pokazałam palcem na jedno większe od wszystkich. Bakugo lekko się rozejrzał i gdy znalazł wzrokiem to co prosiłam kopnął to w moją stronę. - Dzięki.

- Poradziłabyś sobie bez mojej pomocy. - mruknął pod nosem siadając na jeszcze pustej podłodze.

- Ktoś musi złożyć mi meble. - zadziornie się uśmiechnęłam i przecięłam nożem taśmę która zamykała pudło. Potem po kolei wyciągałam różne elementy.

- Co to? - zapytał.

- Biurko. Pomożesz mi je złożyć.

- Nie chcę mi się...

- Ale przecież ty wszystko umiesz i dla ciebie takie coś to drobnostka, prawda?

- Ta... - westchnął. Potem przesunął się w moją stronę. - No dobra pomogę. Sama nie dasz rady, jesteś za głupia.

- Dzięki agresorze.

Bakugo postanowił mi pomóc w rozpakowaniu pudeł do mojego pokoju. Pomoże mi też rozwiesić plakaty i przygwoździć półki, ale on jeszcze o tym nie wie. Byliśmy sami w moim pokoju, więc postanowiłam poruszyć ważny jak dla mnie temat.

- Kacchan... - zaczęłam patrząc na niego, który czytał instrukcje jak złożyć biurko. Jego mina była spokojna i skupiona.

- Co? - nie oderwał wzroku od kartki którą czytał.

- Zastanawiam się, dlaczego ostatnio jesteś... Jakby nie sobą.

- Czyli?

- Wiesz... Jak wyjeżdżałam, martwiłeś się o mnie. Nawet się rozpłakałeś. Sam z ciebie mnie już kilka razy przytulałeś... Teraz kompletnie nie jesteś na coś wściekły.

- No i? - w końcu na mnie spojrzał.

- Coś się tobie stało? - zapytałam zmartwiona.

- Sama mówiłaś że jesteś moją kumpelą. - znów zaczął czytać instrukcje.

- No bo jestem.

- Sama mówiłaś kiedyś, że płacz jest naturalny.

- Bo jest.

- A przytuliłem cię bo... - nagle się zawiesił. Potem zrobił wkurzoną minę. - No nie! Ja cię w ogóle sam z siebie dotknąłem, fu! CO JA ZROBIŁEM!? No japie*dole! W OGÓLE JA SIĘ ROZPŁAKAŁEM!? Jak mogłem to zrobić!

- Gadasz jak w podstawówce jak się dotknie dziewczyny. - zaśmiałam się. Mój uśmiech trochę go uspokoił, ale nadal nie do końca.

- Jeżeli będziesz się z tego śmiała, zamorduje cię.

- Nie będę.

- Wiem jak złożyć te biurko, podaj mi to coś. - pokazał palcem na jedną część mebla zmieniając od razu temat. Ja mu ją ostrożnie podałam.

♪♪♪

- PODAJ TO! PODAJ! - krzyczałam do blondyna, który się tylko śmiał wrednie ze mnie. Ja stałam na krześle chwiejąc się, trzymając dwa plakaty przyłożone na ścianę by nie spadły, a chłopak miał mi dać taśmę. Byłam w bardzo śmiesznej pozycji, dlatego tamten idiota tak się śmiał. Wszystkie meble były już złożone, więc chciałam tylko udekorować pokój plakatami z anime i tak dalej.

- Masz szczęście że nie robię ci żadnego zdjęcia! - ledwo powiedział a już wybuchł jakimś dziwnym śmiechem, że aż ja lekko się uśmiechnęłam.

𝗖𝗵𝗲𝘀𝘀𝗲 𝗰𝗮𝗸𝗲 || boku no hero academiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz