🥀~Dziwna dziewczyna ~🥀
Perspektywa Aidena
- Dzień dobry. - odparłem i lekko uniosłem kącik ust w stronę ochroniarza.
Musiałem robić dobrą minę do złej gry, podpatrzyłem trochę, że inni się tak z nim witali i ich wypuszczał.
- Ma Pan, karnet? - zapytał, a ja zmarszczyłem brwi.
- Dzisiaj właśnie przyjechałem, a nie mogę zapłacić w środku? - dopytałem, bo trochę mnie to zdziwiło. Nie miałem pojęcia, że ten klub jest tak sławny.
- Jeśli chce Pan wykupić rozrywkę na rozluźnienie po dniu, to trzeba mieć karnet, a tak to może Pan wejść. Dobrej zabawy. - powiedziałam, a ja skinąłem głową i wszedłem do środka.
Nadal w głowie brzmiały mi słowa gruba, co on miał na myśli to mówiąc?
Zacząłem rozglądać się po wnętrzu i musiałem stwierdzić, że nie było źle.
Podłoga była wyłożona grafitem, a ściany były z marmury. Po prawej stronie, nad barem był zawieszony duży, neonowy napis z nazwą klubu.Niby nic nad zwyczajnego, jednak moją uwagę przykuło mnie przejście, do którego nie którzy przechodzili, tam również stali ochroniarze.
Zająłem miejsce przy barze i nadal obserwowałem.Po dwóch godzinach miałem już wychodzić, kiedy dostrzegłem ruch w przejściu. Wyostrzyłem wzrok i dostrzegłem drobną postać, która próbowała się przecisnąć przez tłum. Za nią zaczął biec jeden z ochroniarzy. Wyglądało to trochę komicznie,jednak kiedy dziewczyna bliżej mnie mogłem dotrzeć, że była wystraszona.
Nie myśląc długo postanowiłem pomóc tej drobnej osobie. Przecisnąłem się przez tłum i od razu poczułem, że coś się ze mną zderza.
Usłyszałem cichy pisk i spojrzałem w dół, gdzie dostrzegłem drobną dziewczynę. Przy mnie była naprawdę malutka, może miała sto pięćdziesiąt centymetrów?
- Ja...,ja przepraszam Pana. - wyjąkała i zaczęła się nerwowo rozglądać. Na pewno szukała wzrokiem tego ochroniarza, ale na szczęście go nie dostrzegłem.
- Nic się nie stało, ale może przejdźmy gdzieś indziej. - zawołałem, przekrzyczając muzykę.
Dziewczyna zamarła, a ja nie wiedziałem o co jej chodzi, dlatego złapałem ją za rękę i pociągnąłem w stronę wyjścia.
- Ja nie chcę. - załkała, a ja momentalnie stanął i się do niej odwróciłem.
Dzięki temu, że światło tutaj było większe niż w środku mogłem trochę dojrzeć tą drobną postać.
Miała brązowe włosy, które były straszne tłuste, na co się skrzywiłem. Przeniosłem wzrok na jej talię, która pod starymi i znoszonymi ubraniami wyglądała straszna. Wszystko z niej zwisało, co świadczyło, że dziewczyna nie jadła regularnie, albo raz na miesiąc. Mieliśmy dwudziesty pierwszy rok i jeszcze nie widziałem kogoś takiego. Co prawda zabijałem, biłem i zadawałem ból, ale żeby ktoś był w takich opłakanym stanie jak ona, to już przesada. Mogłem przysiąc, że dostrzegłem rozcięcie nad łukiem brwiowym i na wardze.- Powinnam wrócić do środka. - wyszeptała, a ja znów powróciłem wzrokiem do jej twarzy.
- Poczekaj, ktoś się znęca nad tobą? - dopytałem, chociaż było jasne, że mi nie odpowie.
Widziałem, że już się szykowała do powiedzenia, ale wyrósł nie wiadomo skąd dryblas złapał ją mocno za rękę.
- Ray, ile razy mam Ci powtarzać, że...- urwał, gdy mnie zobaczył. - Nie dostałaś już nauczki? - syknął do niej, a w odpowiedzi dziewczyna skuliła się.
- Nie widzisz, że to ją boli? - zacząłem, a tamten tylko prychnął i zniknął z dziewczyną.
To było naprawdę dziwne, jednak wiedziałem, że nie zostawię tak tej sprawy....
********
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdek. ❤️
CZYTASZ
"𝐙ł𝐚𝐦𝐚𝐧𝐚 𝐝𝐮𝐬𝐳𝐚"
RomanceKażdy miał w swoim życiu przeżycia, o których pragnąłby jak najszybciej zapomnieć, jednak to nie jest łatwe. Aiden należy do nie typowej rodziny, jednak wie, że może na nich liczyć tak samo jak oni na niego. Gdy jego brat wręcza mu misję, od razu w...