🥀~Dowiedzenia się prawdy~🥀
Perspektywa Aidena
Nałożyłem na siebie kurtkę skórzaną, po czym spojrzałem na broń. Na całe szczęście była na ładowana. Włożyłem ją do kieszeni, po czym udałem się do samochodu.
Nie byłem pewny co tam zastane, dlatego powiadomiłem Samuela, że jeśli jutro nie dam sygnału, to znaczy, że ta sprawa wymaga większego zaangażowania.
Gdy znów zobaczyłem tego spaślaka myślałam, że mnie coś rozerwie od środka. Może byłem dziś lekko poddenerwowany i lepiej byłoby dla każdego, żeby mnie nie drażnił. Przez to, że w nocy znowu dręczyły mnie znów te koszmary, nie mogłem normalnie spać. Od tego feralnego dnia prześladują mnie wydarzenia, które zostaną ze mną do końca dni. Niestety nie da zmieni się tak szybko człowieka, a tym bardziej duszy.
Przywitałem się z pulpetem, po czym ruszyłem prosto do drzwi.
Kiedy w końcu udało mi się przecisnąć przez tłum, chociaż muszę dodać, że jeszcze chwila, a zacząłbym strzelać, jak mnie popychali. Nie nienawidzę jak ktoś nie okazuję mi szacunku, gdy nie ja i moi bracia, to Ci wszyscy zebrani, pewnie już by nie żyli.Zobaczyłem ze zdziwieniem, że dzisiaj nie ma tego ochroniarza, na jego miejsce byli znów jakiś twarzą przypomniał jakby nie spał od wieków, a drugi to jakiś dziadek z łysiną.
Poszedłem do nich i podałem wejściówkę, z bazy danej wiedziałem, że jestem ostatnim klientem, z czego się cieszyłem, bo miałem najwięcej czasu.
Kiedy ochroniarz spojrzał na nią, chwilę się przyglądał, a potem pokiwał głową i mnie w spuścił.
Zamknąłem za sobą drzwi, po czym zacząłem się rozglądać.
Pomieszczenie było naprawdę małe, nie dość, że było strasznie zimno, przez nie zamknięte okno, to można było wyczuć zapach krwi. Odruchowo złapałem za kieszonkę, w której trzymałem broń.
Jednak szybko się uspokoiłem, gdy usłyszałem cichy szloch. Zmarszczyłem brwi i zacząłem się rozglądać, po kilku minutach zrozumiałem, że owy dźwięk pochodzi z łóżka.
Podszedłem kilka kroków, po czym schyliłem się i dostrzegłem trzęsącą się dziewczynę, która zawinęła się w kłębek. Bardzo bardzo kościsty kłębek.
Nigdy nie znajdowałem się w takiej sytuacji, a mojej obecnej sytuacji nie poprawiał fakt, że przez to wszystko, znów nie chciane sceny wróciły.
Zacisnąłem pięści, po czym wstałem i wyszedłem z pomieszczenia. Trzasnąłem drzwiami i ruszyłem w stronę baru. Musiałem się jak najszybciej napić i pozbyć się jak najszybciej natrętnych myśli...
Perspektywa Ray
Tak strasznie się bałam, dzisiaj nie było Pana Thomasa i był ten jego zły zastępca.
Kiedy ktoś tutaj przyszedł jeszcze bardziej się wystraszyłam, przez co nie umiałam powstrzymać łez.
Czułam, że klęknął i zaczął się mi przyglądać. Straszne było jak się podniósł i wyszedł z trzaskiem.
Pewnie za niedługo przyjdzie Roland, chciałam dzisiaj, żeby był ze mną, Pan Thomas. Dzisiaj był kolejny rok, gdy tutaj trafiłam, w tym dniu podobno są moje urodziny....
Urodziny..., tak naprawdę nie wiem co to znaczy, nigdy ich nie obchodziłam. Dowiedziałam się o nich przypadkiem, kiedy rozmawiali o nich ochroniarze. Nie była to miła rozmowa...
Zaciskałam mocno powieki, gdy usłyszałam kroki. Psiknęłam, gdy ktoś podniósł łóżko i przełożył je w stronę drzwi. ...
Jedynym marzeniem, które miałam to..., żeby chociaż na jeden dzień poczuć szczęście i nie ból...
********
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdek. ❤️
CZYTASZ
"𝐙ł𝐚𝐦𝐚𝐧𝐚 𝐝𝐮𝐬𝐳𝐚"
RomanceKażdy miał w swoim życiu przeżycia, o których pragnąłby jak najszybciej zapomnieć, jednak to nie jest łatwe. Aiden należy do nie typowej rodziny, jednak wie, że może na nich liczyć tak samo jak oni na niego. Gdy jego brat wręcza mu misję, od razu w...