12

459 16 0
                                    

*Emily*

W drodze do sali tronowej rozmyślałam o tym co się stało zaledwie przed paręnaście minut temu. Z jednej strony cieszyłam się że to zrobił, z drugiej nie wiedziałam co o tym sądzić.

Ale cóż myślałam nad tym długo. Trochę mi się podobał, ale czy to jest to? Sama nie wiem.

Jeszcze Odyn mnie wzywa. Trochę boję się że coś nawywijałam.

Wchodząc do sali lekko się zawahałam. A może chce mnie już odesłać? Kiedy już byłam w odpowiedniej odległości od króla ukłoniła się

-Królu, chciałeś mnie widzieć. - odparłam

-Tak. Thor, mój syn opowiedział mi o twoich zdolnościach walecznych. Tak się składa że za 3 tygodnie jest organizowany turniej w 3 kategoriach : łucznictwo, walka z dowolną bronią, wspinaczka na skałe . Oraz dla wyłonionych dwóch najlepszych, walka z moim najlepszym wojownikiem.

-więc tu pozostawiam ci wybór. Jeśli dostaniesz się do tych powiecmy dwóch najlepszych możesz dołączyć do Walkirie. Co oznacza że możesz zostać w Azgardzie na dłużej niż przypuszczaliśmy. - dodał po chwili

-Jestem zaszczycona króla propozycją. Chętnie wezmę w nim udział. Mogę trenować z Lokim do czasu turnieju?-zapytalam Odyna

-oczywiście, dodam jeszcze że możesz również przez ten czas wrócić na swoją planetę i tam się szkolić. Ale pamiętaj w turnieju nie możesz użyć żadnej mocy ani żadnych gadżetów wspomagających. Czysta rywalizacja - dodał

-dobrze królu, bardzo dziękuję - powiedziałam, ukłoniła się i skierowałam się do wyjścia.

Ale ekstra mogę wrócić na ziemię. Oczywiście chce aby Loki poleciał razem ze mną ale nie wiem czy się zgodzi.

Szybko przebrałam się i ruszyłam do komnaty Lokiego. Kiedy już byłam na miejscu zapukałam i otrzymałam pozwolenie. Weszłam i zobaczyłam go

-witaj, i co chciał od ciebie Odyn? - zapytał

-wiesz zaproponował mi wzięcie udziału w turnieju za niecały miesiąc i się zgodziłam - odpadłam szczęśliwa

-w tym beznadziejnym i nudnym turnieju organizowanym co roku? - zapytał wyraźnie znudzony , przewracając oczami

-nie psuj zabawy, Loki. A poza tym twój ojciec powiedział że jak dostanę się do dwójki najlepszych dołączę do Walkiri i mogę zostać tutaj dłużej

-wszystko super, tylko nie nazywaj go moim ojcem, bo nim nie jest - odpowiedział Loki

-ale Frigge traktujesz jak matke a ona traktuje cie jak syna - odgryzłam się czując się zlekceważona przez niego

-to nie to samo, Emily - powiedział smutnie i wyminą mnie w drzwiach

Ruszyłam za nim. Kierowaliśmy się w stronę biblioteki

-wiesz Loki, może pójdźmy w jakieś inne miejsce niż biblioteka? - zapytałam z nadzieją w głosie

-myślałem że idziemy na trening. A co proponujesz? Jak, będze to jakieś super miejsce to się zgodzę. Chyba że nas teleportujesz. - powiedział patrząc się na mnie

-ale nie wiem jak - odpowiedziałam i wzruszyłam ramionami

-hmmm... spróbuj wyobrazić sobie to miejsce, zamknij oczy, użyj magi. Tylko się skup. Na początek proponuję jakieś znane miejsce. Spokojnie nie śpiesz się - powiedział loki

Cóż, tak, jak kazał tak zrobiłam. Mocno się skupiłam na czynności. Czułam wielką moc przechodzącą po moich rękach. Wyobraziłam sobie ogrody przy pałacu. Ale nagle przez myśl przeszedł mi Loki i jego pochodzenie , które mi ujawnił przy ciężkiej i smutniej rozmowie

Córka StarkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz