Po doslownym ekspresowym ogarnieniu się wyszłam z łazienki przebrana w swój strój zaprojektowamym dla mnie przez tatę. Spojrzałam na godzinę, 3.56. Idealnie.
Loki siedział na moim łóżku i puszczał z dłoni za pomocą magi małe fajerwerki. Kiedy zobaczył mnie wstał i skierowaliśmy się na dół.
- tylko bądź ostrożny. Używaj iluzji kiedy będziemy na miejscu - powiedziałam niepewnie, dalej idąc , bardziej martwiłam się o niego a nie o siebie
-tylko że dużo Energi tracę kiedy długo jestem pod iluzja. Ale nie martw się. Nie takie rzeczy się przeżywało. Poza tym bardziej martwię się o ciebie niż o siebie. - odpowiedział pewny siebie
Ostatnie zdanie krążyło mi po głowie. Byliśmy już na miejscu zegarek wskazywał równą 4
Zdziwiliśmy się kiedy zobaczyliśmy pusty salon.
-Loki, napewno to tutaj mieliśmy sie spotkać?
-napewno - odpowiedział. Chwilę tak staliśmy.
-Pamiętaj, bądź ostrożny - powiedziałam kolejny raz tego ranka . Chciałam się powstrzymać ale słowa same cisnęły mi się na usta . Widziałam jak zaczyna tracić do mnie cierpliwość
-wiesz a ja się zastanawiam dlaczego tak cały czas myślisz tylko o mnie, hmmm słucham? - rzucił sarkastycznie
-po pierwsze nie czytaj w moich myślach, a po drugie bo cie kocham - odparłam już trochę szczęśliwiej , uwielbiam jak się tak droczymy
I złączyłam nasze usta w pocałunku. Który oczywiście oddał i pogłębił. Jego dłonie powędrowały na moją talie i bardziej mnie do siebie przyciągnął przez co stykaliśmy się ciałami . Swoje usta powili przesuwał na moją szyje . Zassał mi skórę , po czym wrócił do moich ust . Chwila byłaby magiczna gdyby nie jedna rzecz której nie przewidzieliśmy
Nagle drzwi się otwarły i wszyscy stanęli w progu. Szybko oderwałam się od czarnowłosego i odsunęłam o krok
-no. no. no. - powiedział tata i skrzyżował ręce na klatce piersiowej -musimy chyba porozmawiać, Emily
-emmm - popatrzyłam na Lokiego wzywając ratunku - wsumie to tak tato, musimy
-wiedziałam że coś tu się grubszego szykuje. Nawet mocy nie musiałam używać żeby to wiedzieć - odezwała się uśmiechnięta Wanda
-może ruszajmy już - powiedział Loki który unikał wzroku
-właśnie do quinjet'u- odparł Banner który miał już dość tej sytuacji
*w quinjet*
Oczywiście podczas podróży tata prawił mi kazania dlaczego mi nie powiedziałam i w ogóle. A Loki się tylko podśmiechiwał. Kretyn. Ale MÓJ kretyn . Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zaczęła żartować z tej sytuacji . Wiedziałam jedno ze kiedyś będziemy to dobrze wspominać .
Ale są też lepsze wiadomości. Już nie muszę się z Lokim ukrywać.
Byliśmy już na miejscu. Oczywiście chcieliśmy użyć zaskoczenia. Wylądowaliśmy jakieś 3 km od miejsca gdzie rzekomo Vision ma być. No i oczywiście Ultron
-------------------------------------------------------
Jak obiecałam wstawiam jeszcze dziś dział. Jutro pojawią się kolejne działy. Oczywiście dalej można pisać pomysły na dalszy rozwój wydarzeń.
CZYTASZ
Córka Starka
Teen FictionPorwana i szkolona przez hydre siedemnastoletnia Emily Wilson. Dawno straciła nadzieję na uwolnienie z tego piekła. Dlaczego hydrze zależy tak na córce Starka? Co jeśli nie jest zwykłą nastolatką i ma nadludzkie zdolności? Co jeśli Tony Stark dowie...