51

61 3 0
                                    

*5 lat później *

- kuźwa - zaklnełam pod nosem gdy wylałam trochę szampana z kieliszka

Który z kolei ,był juz moim dziesiątym . Ale chyba na własnym weselu chyba można co nie ?

Taaak , Loki oświadczył mi się miesiąc temu i ja oczywiście ze się zgodziłam . Ze ślubem nie zwlekaliśmy

Pomimo tego ze mamy całą wieczność , bo obydwoje jesteśmy nieśmiertelni to zdecydowaliśmy się szybko i nie na huczne wesele

Tylko najbliżsi i kilka osób z poza wieży . Mimo tego tata uparł się żeby imprezę zostawić jemu . Na co się zgodziłam i teraz nie żałuje

A nawet przeciwnie . Bardzo się wczuł w role i w swoim stylu zorganizował ten wieczór . Lepiej niż to sobie wyobrażałam

A teraz ?

Siedzę uśmiechnięta z kieliszkiem w ręce i obserwuje osoby na których mi zależy . Świetnie się bawią a ja razem z nimi

Czułam jak alkohol buzuje w moich żyłach . W dodatku światła i głośna muzyka nie pomagają mi . Było już sporo po północy a ja przetańczyłam dobre pare godzin

- ejj odpoczywać będziesz jutro . Nie na codzień się wychodzi za mąż - zaczął narzekać Tony gdy tylko do mnie podszedł . Popijał w międzyczasie whisky

- tak tak już ide , ale tobie już chyba starczy , ledwo się na nogach trzymasz - odparłam widząc jego chwiejny krok

- ojjj nie prze...przesadzaj - uśmiechnął się tym swoim zalotnym spojrzeniem . Po chwili został porwany do tańca przez Nat

W tłumie zobaczyłam Lokiego który wyglądał na aż zbyt trzeźwego pomimo tego ile wypił . Ale widziałam ze świetnie idzie mu w tańcu

Ruszyłam na parkiet . W drodze spotkałam jeszcze Thora

- ooo Emily , masz daj to Lokiemu . Nie opijesz go Ziemskim alkoholem ale Azgardzkim jak najbardziej - i podał mi butelkę

Uśmiechnęłam się do niego . Po kilku minutach natrafiłam na mojego męża . Już mogę oficjalnie tak go nazywać

- napijemy się - podałam mu kieliszek i pocałowałam go mocno w usta na co tłum zawiwatował

Stuknęliśmy się i wypiłam zawartość na raz . Powiem tyle ,ze mocne było . Nie wiedziałam ze takiego kopa można uzyskać w jedną sekundę

Nat bujała sie w rytm muzyki koło Clinta . A Sam nie odstępował na krok Buckiego i mu polewał

Wszyscy wyglądali juz na niezle wstawionych . A muzyka dalej grała co raz szybsze piosenki do tańczenia

Pociagnełam Lokiego i juz byliśmy na samym środku . Potem znowu piliśmy . Znowu tańczyliśmy .

Aż nastał ranek i koło 5 zaczęli sie inni rozchodzić tylko mieszkańcu wieży zostali .

Moje nogi odmawiały posłuszeństwa ale jakoś trzymałam równowagę .  Opróżniliśmy całą butelkę od Thora po której widac było ze Loki był trochę opóźniony jak i reszta

Potem mi sie filmik urwał

Obudziłam sie koło 14 . O dziwo w łóżku ale nie pamietam jak do niego dotarłam . Byłam przebrana w piżamę co mnie nie zdziwiło . Otwarły sie drzwi od łazienki w których stanął Loki

- ooo wstałaś juz . I co moja śliczna żona pamięta z wczoraj , hmm ? - zaśmiał sie i usiadł na skraju łóżka

- ze ślubu dużo ale z imprezy ... tylko urywki . Dobrze ze Thor dał mi coś dzięki czemu odplyneleś - zaśmiałam sie lekko

Córka StarkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz