Zdecydowaliśmy wylecieć następnego dnia rano. Spakowałam torbę, którą parę dni temu Thor wziął mi z wieży. Kierowałam się do komnaty Lokiego.
Cieszyłam się że wreszcie wracam na Ziemię. Po wczorajszym objedzie pokłóciłam się z Thorem. A raczej to on się darł na mnie.*wczoraj po objedzie *
-Emily, stój - usłyszałam głos Thora
Zatrzymałam się i odwróciłam w kierunku gromowładnego.
-tak? - zapytałam nie ukrywając zdziwienia
-nigdzie z Lokim nie lecisz. Zabraniam Ci się z nim widywać - od razu rzucił oschłym tonem
-A to niby dlaczego? - zapytałam zdezorientowana nagłym jego wybuchem
-bo tak mówię. Loki to złe towarzystwo dla ciebie. Po prostu zaufaj mi - widać było ze byl mocno zdenerwowany
-Thorze nie bądź dzieckiem. Wiem o waszej relacji z Lokim i sądzę powinieneś dać mu szanse. Nie jest zły... tylko skrzywdzony. - wyznałem szczerze co jeszcze go podrażniło
-nieee, Emily. Znam go od paruset lat i wiem tyle... jest zakłamany, fałszywy i nie zdziwie się jeśli po paru dniach skrzywdzi cie i zostawi - wykrzyczał , stracił panowanie nad tym co mówi
-może i masz rację ale to nie zmieni mojego zdania o Lokim i tego że lecę z nim na ziemię - odparłam stanowczo
-nic nie rozumiesz. Zabraniam Ci - dalej krzyczał na mnie , próbując przekonać mnie
-nie jesteś moim ojcem Thorze, więc sobie daruj. Nie zatrzymasz mnie - podniosłam glos
-wiesz Emily, chce cie chronić. Zabrałem cię do Azgardu z myślą o tobie. To Loki ci zawrócił w głowie. Może jesteś pod wpływem jego zaklęcia czy coś. Naprawdę cie lubię Emi....-przerwałam tą szopkę
-... daruj sobie. Skończmy już tą szopkę. Lecę z Lokim i koniec tematu - urwałam nagle tę bezsensowną konwersacje a raczej kłótnie
Chciałam ominąć Thora ale złapał mnie za nadgarstek. Zaczęłam się szarpać ale to nic nie dało. Jest za silny
-puszczaj albo zacznę krzyczeć - powiedziałam na maksa wkurwiona
Drugą ręką popchnął mnie na filar znajdujący się za mną . Uderzyłam z całą siłą plecami o twardy kamień
-puszczę jeśli obiecasz mi że nie polecisz z nim- powiedział że złością a w jego oczach dostrzegłam furię
-odpowiedź brzmi nie - odpowiedziałam z uśmieszkiem
Widziałam że jest zły. Zamachnął się i uderzył w filar. Gdybym się nie odsunełam dostałabym prosto w twarz. Siła była tak duża że pięść Thora wgniotła się w filar. Powstało duże pęknięcie sięgające sufitu . Byłam przerażona i roztrzęsiona
-co wy wyprawiacie - powiedziała Frigga która wyszła zza zakrętu , musiała najwidoczniej usłyszeć krzyki
Zorientowałam się za Thor mnie już nie trzyma więc wstałam i jak najszybciej uciekłam. Nie obracałam się za siebie. Zauważyłam Lokiego wchodzącego do swojej komnaty ale odwrócił się i zobaczył jak biegłam płacząc.
Szybko wbiegłam do komnaty i zamkłam drzwi. Osunęłam się na drzwiach i przyciągnęłam nogi do klatki piersiowej. Usłyszałam pukanie
-Emily. Proszę, otwórz drzwi. To ja - usłyszałam głos Lokiego
CZYTASZ
Córka Starka
Teen FictionPorwana i szkolona przez hydre siedemnastoletnia Emily Wilson. Dawno straciła nadzieję na uwolnienie z tego piekła. Dlaczego hydrze zależy tak na córce Starka? Co jeśli nie jest zwykłą nastolatką i ma nadludzkie zdolności? Co jeśli Tony Stark dowie...