ANGEL:
Al przykrył się kocem i zasnął na materacu w sypialni.
Wydawał się zmęczony w ostatnim czasie.
Już prawie dwa lata uciekamy przed moją "rodziną", a członkowie Mafii wciąż chcą mnie ukatrupić za zabójstwo ojca.
Na Alastora też się uwzięzli bo raz że zbyt dużo naopowiadał o Il Migliore na antenie, a dwa wiedzą że jeśli go dopadną, zranią mnie.
Molly mi mówiła że próbowała delikatnie zająć naszych przyjaciół, jak to zwykliśmy nazywać członków Mafii, czymś innym, ale oni naprawdę chcą mojej głowy.
Przez to wszystko nie mamy czasu mordować ludzi żeby odsunąć potencjalne podejrzenia od Kreola.
Miałem tylko nadzieję że gliny nie połączą faktów, albo że nie wpłyną nowe dowody na mojego faceta.
Patrzyłem, jak śpi, paląc papierosa, jednak w bezpiecznej odległości. Nie chciałem żeby znowu kaszlał.
Al...
Mimo że jesteśmy już trochę razem... wciąż do mnie nie dociera że mogę na niego patrzeć z bliska, nie ukrywając się. Że mogę z nim spać, poczuć że jest blisko.
Jakim cudem ktoś taki pokochał mnie?
Okularnik przewrócił się na drugi bok i zaczął drżeć. Mogłem zobaczyć że jest rozpalony.
Zgasiłem peta i zbliżyłem do niego po cichu.
Kucnąłem i pogłaskałem po gorącym policzku.
Ewidentnie się gdzieś zaziębił i nie umiał wyleczyć przez to wszystko co się ostatnio działo.
Okryłem go staranniej i pocałowałem w czoło.
CZYTASZ
|RADIODUST| 2 Jesteśmy tacy sami
ФанфикOpis: Po sytuacji z pierwszego tomu, Alastor jest zmuszony uciekać wraz ze swoim ukochanym przed Mafią, którą zdradził dla niego chłopak. Parze powoli kończą się kryjówki, Il Migliore depcze im po piętach, a na domiar złego zdrowie jednego z bohater...