Rozdział 58

668 55 17
                                    

Narrator p.o.v.

- Słuchaj, szczerze to nawet ja was jakoś razem nie widzę. Wiem, że mówiłam, żebyś znalazła sobie inny obiekt westchnień, ale może poszukaj trochę dalej niż na własnym podwórku.- odparła, odrywając wzrok od monitora.

- Wiem, wiem, tak tylko pytam.-

- A co? Podoba ci się?-

- Myślałam nad tym. Jest uroczy na swój sposób, ale chyba nie w moim typie.-

- No tak, zapomniałam, że ty wolisz toksycznych buntowników, którzy nie szanują cię na każdym kroku.-

- Oj, to też zależy.-

- W takim razie Shaker może się czuć bezpiecznie, bo do nich nie należy.-

- Co Shaker?-

Gwen odchyliła lekko głowę do tyłu, patrząc wprost na źródło, z którego wydobyło się pytanie. Uśmiechnęła się lekko.

- Dobra Ari, muszę kończyć. North wrócił.-

- Cześć.- odparła, rozłączając się.

- Wszystkich tak obgadujecie?-

- Nie wszystkich. Tylko ciebie i Shakera.- odparła, podchodząc do niego i całując w policzek na powitanie.

- Mnie i Shakera...- powtórzył, uśmiechając się podejrzanie.

- Czekaj, jak to mnie?- zapytał z całkowicie zmienionym wyrazem twarzy.

- Nie wiem, tak jakoś wychodzi... jesteś moim chłopakiem i lubię sobie na ciebie ponarzekać.-

- A masz w ogóle na co?-

- Tss... jeszcze pytasz? Pogadaj z Arią.-

- To by nawet wiele wyjaśniało.-

- Co takiego?-

- Czemu na mnie krzywo patrzy po każdej naszej sprzeczce.-

- Przesadzasz.-

- Kobiety...- wyszeptał.

- Dobra, a o co chodzi z Shakerem?- ponowił temat, gdy weszli do salonu.

- Uważaj, bo ci powiem.- prychnęła rozbawiona.

- Jak chcesz, mogę sam się domyślić.-

- Ooo... niesamowite, nagle potrafisz się domyślać.- oświadczyła z ironią, podnosząc jedną z kilkunastu kartek, które leżały na stoliku przed sofą.

- Ćśii...- uciszył ją, siadając po turecku na kanapie i zamykając oczy.

- Już widzę... Chodzi o Shakera, a skoro dzwoni z tym do najlepszej przyjaciółki, to znak, że coś się stało. Dogadują się dobrze, więc może chodzić tylko o jedno...- odparł.

Otworzył oczy i spojrzał na Gwen.

- On się jej podoba. Tylko że Shaker już ma dziewczynę.- dokończył.

- Dedukcja niezła, ale nie o to chodzi.-

- Jak nie o to? A o co innego niby może?-

- Informacje poufne.-

- Słuchaj, Shaker to mój przyjaciel, chętnie podzielę się z nimi moimi spostrzeżeniami... chyba że nie są trafne.-

- Podziel się, a przeprowadzisz się tutaj na kanapę.- syknęła.

North westchnął.

- No weź, powiedz. Zabiła kogoś, że to taki sekret?-

Wywróciła oczami.

Córka Trenera || Supa Strikas Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz