Ironhide usiadł na grzbiecie pteradona, a Optimus posadził Sygin na zwierzęciu. Dinobot wystartował na polecenie Ironhide'a. Sygin ze smutkiem na twarzy spojrzała na oddalający się lotniskowiec z ojcem na pokładzie.
- Tylko mi tu nie płacz. - ostrzegł Ironhide. Córka przywódcy spojrzała na niebo. Lecieli przez chmury, więc Sygin wyciągnęła dłoń, by złapać chmurkę. Jedynie po dłoni przeleciał obłoczek. Zachwycone dziecko wyciągnęło ręce jak samolot skrzydła.
- Jeee! Ja lecę !! Juhuu!!! - krzyknęła szczęśliwa.
- Nie drzyj się. - skarcił ją mocno zirytowany Ironhide. - Daj odpocząć. Dziewczynka ucichła i spojrzała na grubą szyję Strafe'a. Na czworaka szła w kierunku głowy pteradona.
- Nie! Spadniesz!
- Chcę lepiej wszystko widzieć. - powiedziała trochę wystraszona podniesionym głosem bota. Za nim, zdołała usiąść na końcu grubej szyi to, zbliżali się do deszczowej chmury.
- Chodź do mnie. - kazał Ironhide. Sygin posłusznie przed nim usiadła. Autobot dłońmi ochraniał dziecko przed deszczem. Po dwóch godzinach Strafe przeleciał przez deszczową chmurę. Sygin wyszła spod ochrony i z powrotem usiadła za głową pteradona. Nastała noc, a niebo zapewniło się gwiazdami. Sygin spojrzała na księżyc. Był w kształcie rogala.
- Księżyc został prawie pożarty przez wielkiego potwora. - powiedziała dziewczynka. Ironhide prychnął rozbawiony tekstem dziecka.
- Jak wygląda twój dom? - Zapytała Sygin bota.
- Wygląda jak ruina.
- Czemu? - Zapytała Sygin, by bot powiedział coś jeszcze.
- Przez walki, wojny.
- Dlaczego?
- Megatron zbuntował się przeciwko nam i chciał opanować planetę.
- Dlaczego?
- Już daj spokój z pytaniami. - zaczął się irytować namolnymi pytaniami.
- Czemu?
- Bo wkrótce zobaczysz mój dom.
- Kiedy?
- Niedługo.
- A twój dom jak wyglądał?
- Tętnił życiem, miał mnóstwo mieszkańców. Cybertron jest cały z metalu. Społeczeństwo wyglądało jak teraz u ludzi.
- To chciałabym go zobaczyć... - Sygin dodała na koniec sennie i ziewnęła. Oparła brodę na głowie Strafe'a. Po chwili zasnęła.
CZYTASZ
Sygin Prime
FanfictionPewna Elyoska para emigrowała na Ziemię, bo w Atreii Balaurzy zabijają dzieci, które mają zostać daevami. Na Ziemi rodzi się ich córeczka Sygin. Bardzo wcześnie została daevą ( nieśmiertelną, skrzydlatą wojowniczką). Ale dziewczynka nie wie o tej ta...