Finlandia, Helsinki, 28 czerwca 2005 rok
Mały, plastikowy prostokącik, trzymany przeze mnie w rękach sprawił, że wróciłem wspomnieniami do chwili, kiedy miałem zastanowić się nad jego zdobyciem.
- Nie pomyślałeś o prawku? Nie mam nic przeciwko, by cię wozić, ale skoro zostaniecie w Los Angeles, dopóki nie skończysz szkoły i być może pójdziesz gdzieś tutaj na studia...
- Nie przeszło mi to przez głowę.
- Kiedyś musi.
Uśmiechnąłem się, choć wiedziałem, że tego samego dnia spotkała mnie tragedia - zginęła Matylda.
Ale ta krótka rozmowa dobrze utkwiła mi w pamięci. I, aż do dzisiaj, czułem, że muszę spełnić ten obowiązek.
- Zrobiłem to, Olivia - spojrzałem w niebo i zaśmiałem się krótko. - Przeszło mi to w końcu przez głowę.
Finlandia, Helsinki, 24 lipca 2005 rok
Kobieta krzyknęła głośno, kiedy wszedłem w nią jednym, płynnym ruchem.
- Jesteś nieziemski, Fabianie.
- A więc pamiętaj: masz zaszczyt być pierwszą pracownicą agencji, która przelecę.
To ją jeszcze bardziej rozochociło. Kobieta objęła mnie mocno, gdy zacząłem się na nią nabijać. W przebieralni były tylko słychać uderzenia moich ud i nasze ciężkie oddechy.
Bardzo potrzebowałem takiego rozluźnienia. Po pracy wracałem wykończony, więc nawet nie miałem ochoty szukać prostytutki w klubie lub gdzieś na ulicy. Dlatego skorzystałem z propozycji, jaką niespodziewanie złożyła mi kosmetyczka.
- Mocniej, Fabianie!
O więcej nie musiała prosić. Przyspieszyłem, wiedząc, że nie mamy wiele czasu. Jednak kobieta była już tak podniecona, podobnie jak ja po jej lodziku, że nie minęła chwila, gdy poczułem zbliżający się orgazm.
- Krzycz głośniej. - rzuciłem, a kobieta wykonała rozkaz bez mrugnięcia okiem.
Zassałem jeden z jej sterczących sutków, uderzając coraz to mocniej. Była ciasna i gorąca. Gotowa, by mnie przyjąć od razu.
- Och, Fabianie!
Jej krzyk rozniósł się echem po pomieszczeniu. Drżała pod wpływem orgazmu, ciągnąc mnie za włosy.
A ja dołączyłem zaraz po niej.
- Huora!
Doszedłem w niej, z błogim uśmiechem na ustach. Zamknąłem oczy, ponieważ pod wpływem orgazmu zaczęło kręcić mi się w głowie. Jęknąłem zadowolony, wychodząc z dziewczyny.
- To było moje marzenie - rzekła, patrząc jak pozbywam się prezerwatywy. - Myślałam jednak, że nie pieprzysz się z koleżankami z pracy.
- Cóż, zmieniłem reguły gry. Ale pamiętaj: to tylko seks.
- Najlepszy - oblizała usta. - I nic dziwnego. Z takim kutasem...
Pomogłem jej zejść ze stolika. Głową wskazałem na jej piersi.
- Ubierz się - nachyliłem się ku niej, z uśmiechem, by następnie wycisnąć szybkiego buziaka na ustach, które czyniły cuda. - Zaraz przyjdzie fotograf. A ty musisz mnie jeszcze przygotować.
*
- Masz talent, Fabian! Aż chce się robić zdjęcia!
Posłałem jeszcze jeden, szczerszy uśmiech w stronę obiektywu. Gdy fotograf zrobił swoje, odwiesił aparat na szyi i klasnął w dłonie.
CZYTASZ
Jego historia - tom 4 (seria: Sługi Szatana)
VampiriTom czwarty serii Sługi Szatana. Fabian Torres urodził się 30 kwietnia 1986 roku. I tego dnia zaczęło się jego życie pełne przygód, rozczarowań, złych decyzji... I miłości. To opowieść poświęcona w całości przeszłości Fabiana - dwadzieścia sześć lat...