30. |Bucky Barnes|

546 26 8
                                    

Lina przebudziła się. Oczy miała sklejone jak mały szczeniak. Poczuła intensywny zapach. Była to na pewno mięta, ale dziewczyna nie bardzo znała się na zapachach - tym bardziej, że była otępiała i ospała. Coś jej jednak nie pasowało. Mianowicie swojej głowy nie miała opartej na poduszce. Zanim przypomniała sobie jak to się stało, że zasnęła, zorientowała się, że jest do kogoś wtulona.

Kurrrrr... TO JAKIŚ PIEPRZONY ŻART!? Dlaczego jestem taka nie ostrożna???

Film leciał dalej. A Bucky wpatrzony był w ekran jak w jakieś zwierciadło, nic sobie nie robiąc z tego, że Lina zasnęła wtulona w niego.

Dziewczyna odskoczyła od niego jak poparzona i odsunęła się na drugi koniec kanapy.

- Przepraszam ja... - chciała mu się wytłumaczyć.

- Przestań - rzucił w jej stronę, odrywając wzrok od kończącego się filmu.

No super... skoro się kończył to z 2 godziny musiałam leżeć na jego ramieniu.

- Ale... - Dziewczyna chciała się wytłumaczyć, że nie miała w planach ślinić się na jego ramieniu i że go przeprasza. Ten jednak ponownie ją uprzedził.

- Nic się nie stało...

Na ekranie zaczęły się napisy, a Bucky wyłączył telewizor. Zapadła cisza.

- To był przypadek - westchnęła trochę zmieszana. Mężczyzna powstał z kanapy, a ta zanim. Nim się zorientowała, zaplątała się w koc i przewróciła się na Bucky'ego, chcąc wykonać mały krok.

Co za dzień, co za dzień...

Złapał ją od razu. Niezręczności nie było końca i dłonie złączyły się, w tym zamieszaniu. Poczuła jego metalową rękę. Była przeraźliwie zimna. Kiedy zorientował się, że za nią złapała od razu puścił i pomógł jej usiąść.

- Może idź już spać - odparł i nerwowo przeczesał swoje włosy do tyłu.

Lina wydostała się z koca, który owinął się wokół niej niczym wąż. Wstała. Tym razem patrząc pod nogi i wyszła.

James nic nie powiedział. Jego wzrok wędrował za nią aż zniknęła w korytarzu, który prowadził do windy. Lina jak najszybciej chciała dostać się do swojego pokoju. Była strasznie zmęczona i zdawało się jej, że zaraz cała zapadnie się pod ziemię.

Zwariuję...

Rzuciła się na łóżko. Długo nie mogła zasnąć. Niby nic to nie znaczyło, a jednak bała się, że Barnes inaczej to zinterpretuje. Próbowała zapomnieć, ale tak błądziła myślami, że co zasypiła serce przyspieszało i przypominała sobie o tym jak mało czujna była.

Frozen Hearts I,II &III| Bucky BarnesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz