10.

730 27 5
                                    

- Ty sobie żartujesz? - Lina zrobiła wielkiego oczy.

- Nie żartuję. To Zimowy Żołnierz. A raczej był nim kiedyś. W wakandzie cofnęli pranie mózgu, któremu był poddany.

Dwie przyjaciółki siedziały przy panelu dowodzenia i przeglądały akty Bucky'ego.

- „cechy - nieuchwytny, zabójczy, niebezpieczny, bezwzględny, brutalny, pozbawiony emocji. Szybko wpada we wściekłość..." - Lina zaczęła czytać informacje, które wyświetlały się na ekranie.

- Nie brzmi to dobrze - skwitowała Natalie.

- Wyglądał na spokojnego - zamyśliłam się Lina. - A pomyśleć, że ja na niego krzyczałam. Był w miarę spokojny. Może rzeczywiście go wyleczono...

- Ale Lina pomyśl! Facet zabijaj, mimo wszystko musi mieć zrytą psychikę. Jak dla mnie dziwnie się zachowuje, jakby nie potrafił żyć z ludźmi.

- Mogłam wyjechać do Chin z matką - odparła Lina, która byłam wyraźnie zaniepokojona wszystkim, co pokazała jej Natalie.

- Twój ojciec mimo wszystko też nie był przekonany.

- Dziwisz się mu?

- Raczej nie, ale zgodził się po chwili namawiania, kiedy zorientował się, że jego wymówki nie są najlepsze.

- Ale pomyśl. Steve nie chciałby nikogo narazić.

Natalie na dźwięk imienia Steve pobudziła się od razu.

- Na pewno nie... Z resztą zobaczymy. Jutro mamy mieć wspólny trening.

- No właśnie...

- A ty może też go sprawdź.

Lina uśmiechnęła się złowieszczo.

- Sugerujesz, żebym go jakoś sprowokowała?

- A spróbuj jeśli zdolnaś, ale żebyś nie oberwała.

- Trenuję sztuki walki. Potrafię się obronić.

- A ja mam super moce - zaśmiała się Natalie i prysnęła, wytwarzając ogień między palcami.

- To ja zmykam. - Lina zaczęła wychodzić. - Muszę pomyśleć nad pracą semestralną.

- To powodzenia! Zobaczymy się wieczorem, tak?

- Na kolacji na pewno!

______________________

Możecie pisać co chcielibyście, żeby się wydarzyło!!!

Frozen Hearts I,II &III| Bucky BarnesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz