Cała trójka jadła już to co zamówiła. Każdy zamówił po swoim ulubionym makaronie oraz dodatkowo domówili dwie pizze - margarite i salame. Sam i Bucky jedli aż im się uszy trzęsły. Lina z oporem dłubała w swojej carbonarze, zestresowana całym zajściem. Mężczyźni zachowywali się jak gdyby nic się nie stało.
- Chyba polubię włoskie jedzenie - odparł Bucky, dla którego wypady do restauracji w nowoczesnym świecie były czymś nowym. Co prawda jadł już spaghetii bolognese, ale nie w swoim prawdziwym włoskim wydaniu.
- A nie mówiłem, że jest tu świetne jedzenie - rzekł dumny z siebie Sam. - A biedna Lina jeszcze wkurzyła najlepszego włoskiego kucharza w Nowym Jorku.
- Nie denerwuj mnie - syknęła. Nie było jej do śmiechu, a jeszcze bardziej kiedy kelnerka z głupim uśmieszkiem wręczyła jej paragon z doliczoną kwotą za szkody. Suma nie była za ciekawa. Dziewczyna wyciągnęła kartę, do której dostęp miał także i Tony i zapłaciła. Transakcja przeszła.
Mimo iż skończyli jeść Lina nadal była przybita swoim wyczynem. Zrobiło się jej wręcz słabo. Miała ochotę jak najszybciej wrócić do łóżka i polenić się.
Bucky zatrzymał ją kiedy chciała wejść do samochodu na siedzenie kierowcy.
Pewnie nie chce, żebym narobiła więcej szkód.
- Zaczekaj - złapał ją za ramię. Nie była to jednak metalowa ręka. Czuła pod skórzaną rękawiczką ciepło. - Daj mi poprowadzić. - Rzekł i spojrzał jej głęboko w oczy.
Nie wiem czemu tak szybko się spłoszyłam, ale oddałam mu od razu kluczyki. Czy to było ze wstydu czy chciałam jak najszybciej uniknąć jego przeszywającego, lodowatego spojrzenia? Tego to nie wiem.
Bucky usiadł za kierownicą, a Lina na tylnich siedzeniach. Sam wydawał się uspokojony, mimo iż bawiła go cała sytuacja. Teraz siedział cicho, jakby zapomniał o zaistniałeś sytuacji.
Kiedy wjechali do garażu jeden z pracowników wieży od razu zajął się autem. Powiedział, że cały tylni zderzak do wymiany. Na szczęście był dyskretny i zapewniał, że nie powie nic Tonyemu. To się spodobało Linie, jednak miała jakieś kilka dni, może tydzień, żeby uporać się z tym kłopotem. Modliła się, żeby miska trochę się przedłużyła i żeby jej ojciec nie zwrócił uwagi, że z konta zniknęło 6 tys dolarów.Lina wróciła do swojego pokoju, ale od razu później ktoś zaczął dobijać się do jej drzwi.
CZYTASZ
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes
FanfictionPART I |Lina, córka Tony'ego Starka, wprowadza się do Avengers Tower, gdzie jej sąsiadem staje się Bucky Barnes. Ich relacja szybko staje się skomplikowana - raz są wobec siebie obojętni, innym razem nie mogą się znieść, a ich wzajemne uczucia są co...