| Sezon 14 - Rozdział 59 |

506 33 117
                                    

– Dlaczego dopiero teraz? – zapytała po chwili, wlepiając w niego pytający wzrok.

– Twoja moc jest o wiele silniejsza niż ci się zdaje. Empaci wprawdzie nie władają ogniem, lodem czy piorunami, ale władają potężną mocą, jakie są uczucia. Dzięki nim możesz odzyskać to, co stracone dla pamięci, a także odkryć to, co jest niewiadome. Wystarczy ci głębokie źródło wspomnień związane z tym, co chcesz odnaleźć. – odpowiedział Wu, lecz ta ponownie zmarszczyła brwi, patrząc na niego w niezrozumieniu.

– Chyba nie rozumiem..

Słowa Wu ani trochę nie składały się w całość, a ona domagała się odpowiedzi.

– Mam na myśli to, że gdy pokazałem ci zdjęcie twoich rodziców, sam o nich pomyślałem. Widocznie mój ból po ich stracie był na tyle silny, byś mogła wykreować ich wspomnienie, które istnieje w osi czasu. – ciągnął dalej Wu.

– Ale co to ma do sprawy z Amber? Z tym, że męczą mnie koszmary o niej? I czemu dopiero teraz mówisz mi o rodzicach? Czemu kazałeś tyle na siebie czekać w tej okropnej krainie? Nie mogłeś mnie zabrać stamtąd od razu?

Niemal obsypała go pytaniami, czując jak jej emocje rozchodzą się po całym ciele.

– Przeprosiny nie są w stanie wynagrodzić ci czasu i krzywd, które cię tam spotkały. Wiem to. – zaczął Wu, a w jego głosie mogła wyczuć gorycz, jak i prawdę. – Szukałem cię, Izira, ale za każdym razem jak używałem herbaty podróżnika, ta wysyłała mnie do każdego innego miejsca, niż Kraina Oni i Smoków. Nie mam na to wyjaśnienia. Mogę jedynie sądzić, że Pierwszy Mistrz Spinjitzu, czuwający nad losem każdego z nas nie chciał, żebym cię wtedy znalazł. Czekałaś na kogoś, kto będzie w stanie udźwignąć twój temperament.

Pokiwała lekko głową, powoli go rozumiejąc, choć niekiedy jego słowa były jak niepasujące elementy układanki.

– Trafiłam na Cole'a..

Mistrz skinął jej głową i kontynuował.

– O rodzicach chciałem ci powiedzieć już dawno, ale zawsze coś się działo. Nigdy nie było na to czasu, chociaż wiedziałem, że czekałaś na odpowiedzi. Sny z Amber mogą cię męczyć dlatego, że jesteś odbiorcą wielu uczuć skierowanych w jej stronę. Zwłaszcza po tym nagraniu. Wszyscy są myślami przy Amber, choć nikt o tym nie rozmawia. Możliwe jest, że to Amber chce się z tobą skontaktować, a ty to odczuwasz w postaci snów. Chce ci coś przekazać.

Izira przygryzła wargę, nie wiedząc co ma tak właściwie powiedzieć.

– To dużo informacji naraz. – stwierdziła po dłuższej chwili ciszy, podczas której ściskała w dłoni zdjęcie rodziców.

– Wiem, Izira, dlatego chyba zwlekałem z tą rozmową, chociaż wiedziałem, że kiedyś będziesz musiała się dowiedzieć o twojej mocy. Możesz być potężniejsza nawet od Lloyda. Moc Empatii nigdy nie została poruszona przez mojego ojca. Nie potrafił się jej nauczyć. W dodatku twoja część Oni zdaje się podsycać twój żywioł. To jest coś, co jest darem, a takie dary trzeba chronić. Wiążą się one z dużą odpowiedzialnością.

Przez moment pomiędzy nimi zapanowała kolejna cisza. Izira kolejno przetwarzała jego słowa, jak gdyby próbowała wyciągnąć z nich jakąkolwiek logikę.

– Czyli twierdzisz, że dzięki mojej mocy mogę w jakiś sposób zbliżyć się do Amber? – podsumowała jego wypowiedź.

– Z odpowiednim źródłem, tak. – odparł, podając jej skrzynkę, którą zachował specjalnie dla niej. – Niekoniecznie musi być to konkretna podpowiedź, to zawsze są domysły, ale może zobaczysz co robi, gdzie jest lub gdzie była. Warto próbować. Potrzebujemy źródła.

Saga Mistrzów Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz