Blizny

58 7 2
                                    

Jakiś czas temu

Pov Octavia

Idąc przez korytarze nowego miejsca, miejsca, w którym spędzę kilka lat czułam na sobie wzrok innych więźniarek i jednej kobiety, którą nie cierpiałam.

Zaprowadzono mnie do mojej celi, którą dzieliłam z jakąś inną laską, w krótkich blond włosach i krzywym nosem.

- Imię? - odezwała się zachrypniętym głosem

- Co?

- Jak na ciebie mówić?

- Blake wystarczy.

- Ty, wypierdalaj. - usłyszałam ten znajomy głos, kobieta w pośpiechu wyszła, a ja obruciłam się twarzą do wyjścia, w którym stała Nia. Lustrowała mnie wzrokiem od góry do dołu oblizując wargi.

- Czego?

- Zostałyśmy same tutaj, może się zaprzyjaźnimy? - zapytała z uśmiechem starsza na co zrobiło mi się prawie nie dobrze

- Nasza przyjaźń ma polegać na tym, że ty będziesz doić ze mnie korzyści? - zapytałam

- Doić ciebie mogę z czegoś innego, ale nie chodzi mi o to. Po prostu bądź moją zastępczynią, będziemy razem się trzymały, a może coś więcej.

Zastanowiłam się chwilę, przecież nic się nie stanie nie?

- Zgoda.

~~~~~~~~~

- Twój chłopak? - leżałam na pryczy, a Nia głową na moim brzuchu. Opowiadałam jej o Lincolnie, przyjaciółkach, a nawet trochę o mojej rodzinie

- Tak, kochany jest. - uśmiechnęłam się - Ale już go nigdy nie zobaczę.

Podniosła się na ramionach i zawisła nade mną

- Octavia, nie przejmuj się nim. Zajmij się sobą i przyszłością, trzymaj się tych, z którymi będziesz miała jak największe korzyści. - mówiła z lekkim uśmiechem na co ja się zarumieniłam.

~~~~~~~~~~

Myłam zęby gdy podeszła do mnie "szefowa" więzienia, aby się wyżyć.

- Młoda, wyskakuj z ręcznika. - zaczęła się śmiać z koleżankami, wiedziałam, że nie dam sobie z nimi rady.

Jedna złapała mnie za kark, a drugą wytrąciła szczoteczkę z ręki, nagle głowa jednej z ogromną prędkością uderzyła w umywalkę, druga dostała z pięści, a trzecia tylko stała. Zobaczyłam moją nową sojuszniczkę

- Jeśli nie chcesz dostać w mordę jak twoje przyjaciółki to radzę Ci, zjeżdżaj. - wysyczała stanowczo

- Za tydzień w tym samym miejscu, wyjaśnimy to w walce na pięści. - poinformowała po czym wyszła, a skulone przypaski za nią. Nia spojrzała na mnie z troską po czym podeszła

- Wszystko okej? - upewniła się po czym złapała za moje policzki, bez słowa pocałowałam jej usta.

~~~~~~~~~~

Za kratami / ClexaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz