Spotkanie

143 12 6
                                    

Pov Clarke

Leżałam na pryczy słuchając rozmowy Raven i Octavii, do których bardziej się przyzwyczaiłam.

Nagle do naszej celi weszła kobieta z zielonych, Indra. Miała kamienną twarz jak zawsze i jak zawsze stała wyprostowana

- Lexa Cię wzywa. - Powiedziała stanowczo. Bez zbędnego mówienia wstałam i poszłam za nią do szefowej zielonych.

Byłam do tego chętna bo lubiłam Lexę, a nawet coś więcej. Po przejściu kilku korytarzy, byłam już w celi Lexy i Indry. Szatynka leżała na pryczy, gdy tylko weszłam na jej twarzy zagościł uśmiech. W między czasie Indra opuściła cele z dziwnym grymasem na twarzy

- Jak spałaś? - Zapytała wyciągając do mnie rękę, a zaraz wciągając mnie na siebie. Leżałam z głową na jej klatce piersiowej, obejmowana przez jej silne ramiona.

- Dobrze... - Wsunęłam rękę pod jej koszulkę, aby móc poczuć mięśnie jej brzucha - Zaraz nas wygodni strażnik...

- Jebać go... - Zachichotowałam - Co powiesz na randkę?

- Kiedy?

- Jutro pod wieczór, w kaplicy.

- Zgoda... - Złożyłam jej delikatny pocałunek na ustach. Zaraz przyszedł strażnik, a ja musiałam ulotnić się do swojej celi.

Za kratami / ClexaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz