-Hej, Kakashi? -przerywam ciszę, kiedy idę...idziemy do obozowiska.
-Tak?
-Dziwnie się czuje...
-Dlaczego?
-Domyśl się.
-Ach.. te kobiety. Jestem na tym świecie tyle lat a one wciąż się nie zmieniają.
Przewracam oczami. Faceci.
-Słyszałem.
-Co?
-Faceci. Wypowiedziane z takim sarkazmem, że aż strach.
-Nic nie mówiłam.
-Słyszę twoje myśli. Ja też nic nie mówię, a mimo to mnie słyszysz.
-Mogę to jakoś zablokować?
-Tak.
-Więc...?
-Hahaha nie powiem ci. Jeśli tak bardzo ci zależy to sama do tego dojdziesz.
Wzdycham. To będzie trudne.
-Jesteś duchem, to dziwne. Ty jesteś dziwny. Więc, jeśli jesteśmy teraz jednym, to czy ja mam twoje umiejętności, no wiesz ninja i te sprawy?
-Tak, mogę przesyłać ci swoje umiejętności i swoją siłę. Jeśli mi pozwolisz to podczas walki mogę również kontrolować twoje ruchy.
-Ciekawe...Czemu nie chcesz zostać tam w lesie? No wiesz, wolisz iść ze mną.
-Nie rozumiesz... przez całe lata, wieki po mojej śmierci przenosiłem się z jednego miejsca na drugie, szukając odpowiedniej osoby. Gdy cię zobaczyłem, poczułem bijącą od ciebie moc. Jesteś zakażona tak? -nie czekając na odpowiedź ciągnie dalej- otóż nie. Ludzie to sobie wymyślili, chcieli sobie jakoś wytłumaczyć zmiany zachodzące w waszych umysłach. Tak na prawdę boją się was. Boją się, że stracą kontrolę nad wami i nad Ziemią. Są leniwi, pyszni. Zrobią wszystko by móc spokojnie obżerać się w luksusowych domach. Kiedyś Ziemia była czysta. Za mojego dzieciństwa pilnowali jej Strażnicy Ziemi.
-Byłeś jednym z nich, prawda?
-Tak.
-I teraz chcesz...
-Żebyś ty nim została. Nicola ja nie jestem jedyny, tacy jak ja szukają najsilniejszych z was. Razem oczyścimy Ziemię.
-To wszystko jest popieprzone.
-Ano prawda.
Wychodzę spomiędzy drzew na polankę. Cate i Cressida nadal dyskutują, pokazując sobie cały czas jakiś punkt na mapie. Nie chcę im przeszkadzać więc siadam przy ognisku, i dokładam do niego drewna, które nazbierałam po drodze. Jutro będę w domu. Zabiorę tylko rzeczy i ruszam dalej. Gram na własnych zasadach. Nie wiem co czeka mnie w Bazie. Muszę odszukać resztę Strażników Ziemi. Razem pokonamy Hieny. To jedyne czego jestem pewna, ale...
-Podoba mi się twój tok myślenia -przerywa moje rozmyślania Kakashi.
-Chce znaleźć Agnieszkę.
-Co?
-To moja przyjaciółka, ona może jeszcze żyć. Rozumiesz? A co jeśli jest w Obozie? A może jej jeszcze nie znaleźli, może czeka na mnie gdzieś w naszej wiosce...
Mam marzenie, chce zostać Strażnikiem i odbudować na nowo Ziemię, zjednoczyć się z innymi takimi jak ja, ale marznie, przez które umierają przyjaciele jest nic nie warte. Mój tata powiedział mi kiedyś, że ci którzy nie przestrzegają zasad to śmiecie. Ale ci, którzy nie dbają o swoich przyjaciół są gorsi od śmieci. Najpierw odnajdę Agnieszkę, a potem znajdę Strażników.
-A Cate i Cressida?
-Nie wiem... nie chcę ich opuszczać. Ale nie mogę też zostać.
-Mimo wszystkich przeciwności losu, zawsze pamiętaj kim jesteś. Zawsze.
Jestem Ognistym Wilkiem. Szamanką. Wojowniczką.
CZYTASZ
Ognisty wilk
FantasyPiętnastoletnia Nicola posiadająca niesamowite zdolności staje na czele buntu, próbuje odzyskać wolność i uratować młodych mieszkańców Chicago. Zostaje Strażniczką. Szamanką. Wojowniczką.