50

108 4 0
                                    

Otwieram oczy i widzę przed sobą ciemną, niewyraźną sylwetkę poruszającą się cicho po moim pokoju. Kiedy mój wzrok przyzwyczaja się do nocnego światła zdaję sobie sprawę, że przede mną stoi ten sam mężczyzna, którego spotkałam dzień wcześniej. Próbuję się ruszyć, jednak moje ciało jest sparaliżowane. Nic nie mogę zrobić. W panice próbuję wołać o pomoc, jednak z mojego gardła wydobywa się tylko niewyraźny charkot. Skupiam w sobie czakrę, lecz i ona mnie zawodzi. W całym swoim ciele nie wyczuwam ani trochę mocy. Jedyne co mogę zrobić to patrzeć jak nieznajomy buszuje w mojej sypialni, z niesamowitą cichością i wyczuciem. Widzę jego silne ramiona, jego szyję gdy wygina ją nasłuchując. Kiedy zdaje sobie sprawę, że go obserwuje podchodzi do mnie i zawiązuje mi sznur wokół twarzy, jednocześnie kneblując mnie. Po co on to robi?Przecież i tak nie mogę mówić- zastanawiam się i wlepiam swój nieugięty wzrok w jego twarz. W myślach modlę się by Kakashi lub Kurenai weszli do mojego pokoju. Kiedy włamywacz związuje mi ręce i nogi przechodzi mi do głowy przerażająca myśl, że ten człowiek może mnie z powrotem zamknąć w Obozie. Gdy kończy poprawiać więzy na moich nadgarstkach, wyciąga strzykawkę z dziwnym, fioletowym płynem i wstrzykuje mi jej zawartość w żyłę na ręce. Chce mi się spać. Powieki opadają mi i mimo wszystkich swoich sił odpływam w kuszącą i spokojną ciemność.
***
Budzę się, jednak nie daję po sobie poznać, że odzyskałam przytomność. Spod przymrużonych powiek wypatruję mężczyzny. Nie ma go tutaj. Podnoszę skrępowane ręce. Na próbę poruszam nogami i szyją. Mogę się normalnie ruszać, stwierdzam z ulgą. Podnoszę się na nogi i rozglądam się po pomieszczeniu, w którym jestem. Jest tu niewiele, jedynie stary materac i wiadro z wodą. Więzienie-uzmysławiam sobie. Wdech, wydech. Wdech. Wydech. Muszę się uspokoić. Czuję pustkę w swoim ciele, w miejscach gdzie dotychczas znajdowała się moja czakra. Spokojnie, poradzę sobie-mówię w myślach-Nie z takich sytuacji już wychodziłam cało. 

Całą swoją uwagę skupiam na więzach, na moich rękach i nogach. Muszę się uwolnić. Potem coś wymyślę. Jakoś stąd ucieknę. Kiedy udaje mi się rozwiązać wszystkie supły, do pokoju wchodzi mężczyzna, który mnie porwał. Moje serce zaczyna bić szybciej. 

Ognisty wilkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz