45

103 5 2
                                    

Agnieszka weszła na czubek drzewa za drugim razem. Stresowała się tym, że Kurenai na nią patrzy. Przez te kilka tygodni bardzo się do siebie zbliżyły i mojej przyjaciółce bardzo zależało, by dobrze wypaść w jej oczach. Zwinęliśmy obozowisko i ruszyliśmy w drogę.

Teraz luźnym krokiem idę ramię w ramię z Kakashim, zastanawiając się nad moim snem.

-Kakashi...?

-Tak?-odpowiedział przeciągając każdą literę.

-Mogę cię o coś zapytać?

-W zasadzie już to zrobiłaś, ale możesz zadać drugie.

Wywróciłam oczami, na co mój przyjaciel rzucił jakąś kąśliwą uwagę na temat niewychowanej młodzieży.

-Jaka jest historia Wilczego Demona? Opowiedz mi ją całą.

Kakashi przygląda mi się dłuższą chwilę po czym wzruszył ramionami.

-Skoro chcesz... Wilczy Demon o sześciu ogonach był ogromnym i straszliwym potworem. Dawno temu, jeszcze zanim ja pojawiłem się na tym świecie, żył potężny ale i zły wojownik Kai. Legenda głosi, że chciał być najsilniejszym ze wszystkich ninja. Wyruszył na niebezpieczną podróż, by uwolnić dziewięć starożytnych demonów. Myślał, że zdoła nagiąć ich wole i zapieczętować w sobie, przez co przejąłby ich całą moc. Jednak się przeliczył... Demony uciekły, rozdzieliły się na cały świat, pustosząc wszystko co stanęło im na drodze. Ameryka znajduje się w miejscu gdzie niegdyś była Wioska Światła, w której grasował Wilczy Demon, dlatego masz w sobie akurat jego.

-Więc istniało jeszcze osiem innych wiosek? Na każdą wioskę przepadał jeden Demon, tak?

-Tak, masz rację. W naszej wiosce za tamtych czasów, kiedy pojawił się Wilk, panował Hakate. To on zapieczętował w tobie Demona. Miał on zdolność przewidywania przyszłości. Wiedział, że się urodzisz, wiedział jaką rolę będziesz miała kiedy przyjdziesz na ten świat.

-Nigdy się nie zastanawiałam kto to zrobił... Co się z nim stało? Z Hakate?

-Zaraz po tym jak pokonał Wilka i zapieczętował go w tobie... umarł. Był wyczerpany i bardzo ranny. Nasi medycy nie zdołali go uratować. Do dziś opowiada się historię o jego odwadze i poświęceniu. Uratował wioskę i wszystkich mieszkańców.

Przez chwilę szliśmy w ciszy rozmyślając nad słowami, które zostały wypowiedziane.

-Myślisz, że można zapanować nad nimi, nad Demonami?

-Tego nie wiem. Wilk jest w tobie uśpiony jednak może się kiedyś obudzić. To do niego będzie należał wybór. Będzie mógł cię zniszczyć, lub z tobą żyć.

-Na prawdę pocieszające. A co z innymi Demonami?

-Tak samo jak Wilczy zostały zapieczętowane w innych wojownikach.

-Więc są inni tacy jak ja?

-Obawiam się, że tak. Po za tym musimy wziąć pod uwagę również Orochimaru, który ma takie same zamiary jak Kai. On pragnie twojej mocy.

-Wszyscy chcą mocy, która jest we mnie ukryta... Ja nawet nie wiem jak się nią posługiwać.

Przez pewien czas słyszałam tylko ciche odgłosy lasu, przez który szliśmy.

-Ciekawe jak radzą sobie w Bazie... -zmieniłam temat, ponieważ nie chciałam zaprzątać sobie głowy tak poważnymi i strasznymi sprawami.

-Dzieciaki, które uratowaliśmy pewnie przyzwyczajają się do nowego otoczenia. Przed nimi wiele pracy. Zapewne będą szukały innych Kolonii. Dadzą sobie radę.

-Mam nadzieję...

Przez resztę wędrówki męczyły mnie różne myśli, którymi nie chciałam dzielić się z Kakashim.

Jeśli inne demony są złe? Jeśli się obudzą i znowu będą siły chaos-myślałam- A co jeśli Kurama też jest zły? Co jeśli sobie nie poradzę i nie zapanuję nad nim? Moje przeczucie podpowiadało mi, że jeśli nawet pokonamy Darka to nasze problemy się nie skończą. I co się stało ze złym wojownikiem z opowieści Kakashiego...

Czułam dziwne ciepło w miejscu gdzie widniał znak zapieczętowania na moim brzuchu. Nie musiałam podnosić koszulki by wiedzieć, że zmienił kolor z czarnego na falujące płomienie. Kurama wkrótce się obudzi a ja muszę być na to gotowa.

Teraz najważniejszy jest dla mnie cel podróży. Chcę już zacząć na poważnie mój trening, chcę być gotowa na konfrontacje z moim Demonem.

Ognisty wilkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz