52

78 7 0
                                    


Siedzę pod drzewem i patrzę na dzikie ptaki, które mkną wśród chmur. Liam stojąc obok mnie bawi się małym nożem. 

-Musimy zdecydować co dalej. -mówię prawie szeptem.

W mojej głowie krąży wiele myśli. Jestem zmęczona ciągłą niepewnością i strachem co wydarzy się w kolejnych tygodniach, dniach, chwilach. Przypominam sobie monotonność dni, kiedy byłam małym dzieckiem, a moim jedynym zmartwieniem było... no właśnie. Nie pamiętam. Nie mam pojęcia jakie miałam troski, gdy byłam małą dziewczynką. W mojej głowie widzę jedynie obrazy śmierci i zła. Przed oczami stają mi moi rodzice w chwili gdy zostali zamordowani. Zamykam oczy by odpędzić łzy, które chcą spłynąć  po moim policzku. 

-A jeśli, a jeśli znów spotkamy się,

pod niebem gdzie gwiazdy widzą cię,

gdzie ludzie wciąż kochać potrafią...

Uchwycę się ciebie i razem pokonamy zło świata.

Razem będziemy patrzeć śmierci w oczy,

wzgardzona odejdzie, a my będziemy patrzeć w gwiazdy.

A jeśli, a jeśli znów spotkamy się... -słyszę swój załamujący się głos, kiedy kończę zwrotkę piosenki.

Podnoszę wzrok i widzę łzę kapiącą z brody Liama. Uzmysławiam sobie, że nie miał łatwego życia, i chyba nigdy go nie zazna. 

-Czasami -odzywa się- kiedy jest naprawdę źle, przeklinam dzień, w którym przyszedłem na świat. Czy człowiek jest stworzony, rodzi się i umiera tylko po to by za życia doznać wszechogarniającego bólu? Dlaczego musimy znosić to wszystko?

-Dzięki cierpieniu istnieje coś takiego jak radość. Trzeba przetrwać ból a wtedy nadejdzie czas na szczęście. Zło jest rzeczywistością, która nas otacza. Jednak to my możemy ją zmienić. I zrobię wszystko by tak się stało.

Podnoszę się na nogi i patrzę Liamowi w jego jasne oczy. Chciałabym usłyszeć jego śmiech-myślę. Chciałabym zobaczyć jego uśmiech, który byłyby tak szeroki, że dosięgnąłby oczu. 

-Razem to zrobimy. -mówię.

-Razem. -odpowiada.


*Uwaga ogłoszenie parafialne! Już jakiś czas temu postanowiłam zakończyć pisanie tego opowiadania, jednak dzięki waszej motywacji mam zamiar kontynuować tą historię i w miarę możliwości regularnie dodawać teksty. To dzięki wam nadal czerpię przyjemność z pisania, za co wam ogromnie dziękuję! Jesteście wspaniali!

PS; mam nadzieję, że nie wyszłam z prawy i nadal będziecie chętnie to czytali :) 

Ognisty wilkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz