16

218 14 0
                                    


Wyskakuję z auta zanim zdąży się  na dobre zatrzymać.

Piętrowy, drewniany dom z trójkątnym dachem. Rozwalający się płot. Rower opierający się o ścianę. 

-Nicola! -jakby z oddali słyszę głos Cressidy.

Podchodzę do drzwi. Krew. Pełno krwi. Nadal tu jest. Łzy napływają mi do oczu. 

Padam na kolana. Łkam. Szlocham. Opłakuję ich.

-Moi, moi rodzice... 

Cate klęka koło mnie i obejmuje. 

-Oni nie mogli umrzeć! Gdzieś tu są! Czekają na mnie! -podrywam się na nogi- Mamo! Tato! -wołam ile sił w płucach. 

Cate próbuje mnie dotknąć. Wyrywam się. 

-Nie dotykaj mnie! -Krzyczę. Widzę jak niepewnie cofa rękę. 

-Nicola... -słyszę Cresside.

Chodzę tam i z powrotem po całym podwórku. 

-Nicola...oni już nie wrócą. Wiesz o tym. Odeszli. Ale zawsze będą w twoim sercu. Będą cię strzec. Skup się na przyszłości. Nie ubolewaj nad zmarłymi, nic już nie zmienisz...-Kakashi przemawia do mnie łagodnym głosem.Ból jest nieunikniony, cierpienie jest obowiązkowe.Chcę żebyś czuła ból, myślała o bólu, zaakceptowała ból i poznała ból. W swoim życiu będziesz go wiele razy spotykała na swojej drodze. Doznasz wielu strat. 

Moje towarzyszki nie słyszą Kakashiego. On ma rację. Wiem o tym. 

Zaciskam mocno szczękę. Palce w pięści. Zamykam oczy. 

Pokaże wam. Będziecie ze mnie dumni. Nigdy się nie poddam. Kocham was -kieruję to myśli do rodziców, do ludzi, którzy mnie wychowali, i którzy mnie kochali. 

-Nicola,popatrz na mnie -podejmuje Cressida -Zaopiekuję się tobą. Nigdy nie zostaniesz sama.  Wiem co czujesz...

Patrzę na nie. Na Cate i na Cressidę.

-Jeżeli stracisz całą nadzieję...-dalej mówi Cressida- Ja zrobię wszystko, by ci ją przywrócić!

-I ja! Jesteśmy przecież zespołem! 

Tonę w ich ramionach. W ich miłości...





Ognisty wilkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz