51

125 5 4
                                    

Zamykam oczy i liczę spokojnie do dziesięciu. Kiedy jestem przy liczbie dziesięć otwieram oczy i spoglądam na swojego oprawcę. Jest niesamowicie przystojny. Ma błękitne oczy, ciemne, krótkie włosy i przerażająco seksowną zmarszczę na czole. On cię porwał! -upominam się w myślach, gdy moje myśli podążają tam gdzie nie powinny. Potrząsam głową jakbym chciała odgonić natrętną muchę i skupiam się na tym, że muszę się jakoś uwolnić. Tajemniczy mężczyzna uważnie mi się przypatruje, a mnie irytuje sposób w jaki się na mnie patrzy. Jestem ubrana tyko w luźną białą koszulę i krótkie niebieskie spodenki. Natomiast mój przeciwnik jest ubrany w długie, czarne spodnie i luźną koszulkę, bez rękawów, tego samego koloru. 

Zastanawia mnie kim on jest, czy pracuje dla Orochimaru, dlaczego mnie porwał, i dlaczego patrzy na mnie w sposób, który przyprawia mnie o ciarki. Jego oczy są jednocześnie hipnotyzujące i przerażające, przez co czuje jak włoski na całym ciele stają mi dęba.

-Kim jesteś?-udaje mi się wykrztusić.

Chłopak nie odpowiada tylko przyciąga mnie do siebie i pyta cichym, spokojnym głosem.

-To ty jesteś Ognistym Wilkiem?

Nogi się pode mną uginają. Kiwam potakująco głową.

-Musisz mi pomóc-mówi tak cicho, że muszę się naprawdę skupić, żeby nie przegapić żadnego słowa-musimy wyzwolić Obozy, inaczej prezydent pozabija nas wszystkich.

Nas. Szamanów. Zabije. Wszystkich.

-Kim jesteś? -pytam, tonem, który nie przewiduje sprzeciwu. 

Mężczyzna odsuwa się parę kroków i odwraca plecami, tak, że nie widzę jego twarzy. Zdaję sobie sprawę, że nie jest dużo starszy ode mnie, może mieć z dwadzieścia trzy lata.

-Ja... -zaczyna i odwraca się do mnie twarzą- Ja jestem Wodnym Lwem. Mam w sobie Lwiego Demona.

Kiedy kończy to mówić, wokół niego zaczynają unosić się kropelki wody, następnie tworząc małą trąbę wodną, której jest panem. Stoję, nie wierząc w to co widzę. Przez moment myślę, że to skutki uboczne, środka paraliżującego. 

Po chwili krople znikają, a chłopak podchodzi do mnie, a ja nie mogę się ruszyć pod wpływem jego intensywnego wzroku.

-Jestem Liam-mówiąc to podaje mi swoją silną dłoń.

-Nikola. -odpowiadam, i kiedy ściskam jego rękę wiem, że dokonamy razem wielkich rzeczy. 

Ognisty wilkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz