Rozdział 5~Glimmer~

3K 199 4
                                    

Nagle zamarłam. Nieprzyjemny dreszcz rozszedł się po moim ciele. Poczułam się niezręcznie. Bryan podszedł do nas szybkim krokiem. Wyglądał tak, jakby ktoś zacisnął wokół jego gardła niewidzialną nić, która ciągła go do tyłu, sprawiając przy tym ból. Przez chwilę miałam wrażenie że powinnam uciec, ale strach odebrał mi zdolność ruchu. Kiedy dotarł do naszego stolika złapał młodszego Lupusa za ramię.

- Dean, musimy porozmawiać - wycedził przez zaciśnięte zęby- Jeśli pozwolisz... - dodał przesuwając brązowe oczy na mnie 

- Nie ma sprawy- powiedziałam z bladym uśmiechem na twarzy

- Bryan! - usłyszałam głośny piskliwy głosik dochodzący z progu.

Cała nasza trójka obejrzała się w tamtym kierunku i naszym oczom ukazała się niska, drobna, brązowo włosa dziewczyna. Stała przy drzwiach kawiarni z wyraźnie znudzoną miną. Dziewczyna pomachała do Bryana z niecierpliwością. 

- Tylko nie to... - powiedział Dean a ja poczułam się jakbym wkradła się do obcego świata, krainy, w której nikt mnie nie chciał.

Młodszy Lupus posłał  mi smutne spojrzenie i przywołał brata na bok. Odwróciłam się ku brunetce, która z pewnością była to siostra Deana. Zbliżyła się do pierwszego stolika i zaczęła tupać nogą. Usłyszałam cichy szept Braka, który powiedział coś w stylu " Nie możemy Glimm z nią zostawić"Potem Dean powiedział " Nie dowie się o niczym"- wiedziałam że chodzi im o mnie. 

- Ok - powiedzieli w końcu równocześnie 

- Siostrzyczko- Powiedział Dean - Podejdź tu na chwilkę. Zostaniesz się z Emmą zaraz wrócimy.

- Cześć jestem Glimmer - Powiedziała dziewczyna siadając przy moim stoliku, kiedy obaj Lupusowie zniknęli za drzwiami łazienki.- To Nowa książka Aleksy Kattriny Writer- spytała unosząc swoją zgrabną dłonią egzemplarz "Przeznaczonej"

 -Tak, To moja ulubiona pisarka- wyjaśniłam 

- Ja też ją uwielbiam!- Powiedziała Glimmer rozszeżając swoje i tak duże brązowe oczy- Dużo czytam, a ta książka wydaję się być naprawdę ekscytująca- Mogę ją pożyczyć?

- Jeśli twoi bracia nie maja nic przeciwko...- odparłam rumieniąc się.

- Co masz na myśli - Brązowe loki Glimmer opadły na jej złotą skórę.

- Ouch myślę że twoje rodzeństwo za mną nie przepada... W szczególności Bryan...

- Nie przejmuj się. Oni zawsze są tacy. Martwią się o mnie i o naszą rodzinę. To czym tak naprawdę teraz są to skorupa... Kiedy bardziej cie poznają na pewno zmienią swoje nastawienie. 

- Oby- uśmiechnęłam się do niej blado. 

Właśnie w tym momencie pojawili się starsi bracia. 

- Glimmer możemy już iść - powiedział ozięble Bryan, a ja zastanawiałam się jak brzmiałby jego głos, gdyby było w nim coś w rodzaju sympatii 

- Poczekaj, Muszę schować książkę którą dostałam od Emmy. To najnowsze dzieło A.K.Writer. Opowiadałam ci o tym. 

Starszy Lupus przewrócił oczami. 

- Przepraszam Emm , ale muszę iść z nimi- Powiedział pośpiesznie Dean i pomknął w stronę drzwi gdzie stało już jego rodzeństwo.

Poczułam się upokorzona. Zostałam bez książki i chłopaka, którego tak bardzo chciałam rozgryźć. W dodatku znów bolała mnie głowa.

***

Hej moje drogie wilczki!!! Przepraszam za tak długą przerwę ale nie umiałam się zebrać. Ten rozdział był jednym z tych, które sprawiały mi najwięcej problemów. Chciałabym żebyście zwrócili na motyw z książką Emmy. * Dla tych którzy się nie wiedzą o co chodzi powiem jedynie że to bezpośrednie przytoczenie mojej pierwszej książki o wilkach " Przeznaczonej" Która na zawsze pozostanie w moim sercu. Jak podoba się wam nowa okładka, i tytuł ? Zmieniłam je dlatego, że chciałam bardziej wskazać na to, iż jest to opowiadanie o wilkach. Więc witajcie w Sekretach Lupusa. Proszę o komentarze piszcie czy podoba wam się okładka. Pozdrawiam ~ A.K. Writer

 Writer

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Sekrety LupusaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz