-Nieźle sobie nagrabiłaś dziewczyno - usłyszałam głos Seven za moimi plecami
Byłyśmy obie w moim starym namiocie. Nie było już w nim Deana, żadnej jego rzeczy... on odszedł- wreszcie to do mnie dotarło
- Nie chciałam tego wszystkiego... Nie chciałam, żeby odszedł - wypowiedziałam łamiącym się głosem
- Tylko nie płacz mi tu - powiedziała wyciągając do mnie swoje długie witkowianie- Zupełnie nie radzę sobie z płaczącymi ludźmi
- Nie potrafię tutaj zostać po tym wszystkim - wysapałam w jej ramię i naprawdę pilnowałam się, żeby nie płakać.
- Nawet nie próbowałabym cię zatrzymać. To nie jest miejsce dla człowieka. Teraz kiedy Dean pokonał Wesa wszyscy będą próbowali go zrzucić z stołka. Sądząc po wydarzeniach sprzed dwóch lat będą chcieli go nie tylko pokonać, ale reż zabić.
- Co wydarzyło się dwa lata temu ?- spytałam zaciekawiona
- Wes został zestrzelony przez myśliwych. Przywlókł się do stada. Nie był dla niego żadnych szans. Alis powiedziała, że jeśli go uratuje to tylko za pomocą dotyku księżyca. Jego ówczesna dziewczyna zdecydowała, że podejmie ryzyko. Miała na imie Ruby. Była siostrą Belli tej, która pomagała Deanowi- mówiła, a ja chciałam się spytać skąd wie o znajomości Belli i Lupusa, ale jej nie przerywałam - Wszystko rozeszło się po kościach, Wes odzyskał zdrowi i znów zasiadł na tronie, ale ten lek namieszał mu w głowie. Zaczął bić i gwałcić Ruby. Miała tego dość zaczęła podkradać mu zapasy leków. Zanim zdążył się zorientować, że brakuje mu całego słoiczka Ruby została znaleziona. Była już martwa, dopiero po stracie zaczął normalnie myśleć. Zapisał się na terapię. A Bella postanowiła pomagać ludziom którzy są uzależnieni. Właśnie dlatego pomogła Deanowi. Wszyscy myśleli,że po znalezieniu przeznaczonej Wes skończy z tym wszystkim, ale znieczulica i niepewność Glimmer spowodowały, że uwiódł już dwie małolaty. Wiedziałam o tym tylko ja i jego najbliższy przyjaciel. Chcieliśmy go jakoś powstrzymać, już nawet planowaliśmy kto będzie z nim walczył o tron. Cała akcja miała rozegrać się przed następną pełnią. Nie przypuszczałam... że będziesz jego następną ofiarą...
- On miał jeszcze dwie?- zapytałam czując jak płuca mi się zaciskają
- Tak, Dziewczynki z wioski, jedna miała czternaście, a druga piętnaście. Mówił im, że nie kocha Glimmer i pragnie prawdziwej miłości. Rozkochał je w sobie, a przy pierwszej możliwej okazji zaprowadził do łóżka. Pewnie znudziły mu się dzieci, więc wybrał ciebie
- To niemożliwe... Czternastoletnia dziewczyna- powtarzałam słowa by w pełni zrozumieć ich sens - przecież to jeszcze dziecko...
- Otóż to, dlatego postaramy się by w stadzie zapanował spokój, zepchniemy go na role Omegi, a zamiast niego Alfą zostanie Nil To miły chłopak, i na pewno odbuduje nasze stado.
- Ale i tak nie mogę tutaj zostać - stwierdziłam ponuro wycierając nasączoną watą ślady pazurów na policzkach.
- Albo zabił by cie Wes, albo Nil musiał by cię wypędzić lub dać zabić innym - przyznała z goryczą - Wilcza wioska to nie miejsce dla ludzi, a o ile Wes miał jakieś zobowiązania w stosunku co do ciebie Nil nie ma żadnego punktu zaczepienia. Nawet jeśli by chciał musiał by spełnić życzenie swojego ludu, a tym życzeniem jest twoja śmierć
- Rozumiem - kiwnęłam głową i zapięłam walizkę
Do pokoju weszła Alis. Trzymała w ręku małą paczuszkę z lekami
- Proszę - powiedziała podając mi pakunek - To maści na zakażenia, i na szybkie gojenie się ran. Radziłabym ci szybko uciekać, Wes już cię szuka. Wyprowadzimy cię tylnymi drogami.
Zgodziłam się szłyśmy szybko i w zupełnej ciszy. Nie wiedziałyśmy co możemy sobie powiedzieć. Obie kobiety podprowadziły mnie do jednej z ścieżki gdzie mam iść, i jak ominąć strażników. Na koniec przytuliłyśmy się wszystkie we trzy i odeszłam... To był mój ostatni kontakt z wilkami...
***
Wiem jak to brzmi te ostatnie słowa To był mój ostatni kontakt z wilkami mógłby świadczyć o tym, że to bd koniec tej historii... ale nie bójcie się będą kolejne i to możliwie jak najszybciej pozdrawiam ~Ola
CZYTASZ
Sekrety Lupusa
WerewolfPodczas pewnych wakacji Emma znalazła łańcuszek o nietypowym wyglądzie Upalne lato się kończyło Dzień przed zakończeniem roku szkolnego poznaje chłopaka Nowy znajomy jest arogancki dużo ukrywa i ciągle czegoś szuka ...