Bob tam był xD

1.6K 106 137
                                    

Oczami Blood

Lloyd- Z chęcią może przy świecach i dwóch lampkach wina? - On mi czyta w myślach, nigdy nie byliśmy na randce, więc tu mnie zaskoczył
Blood- Doskonały pomysł -uśmiechnęłam się do niego
Lloyd- Bardziej wieczorem na kocu, czy w restauracji?
Blood- A ty jak myślisz? - Ogólenie jestem za tym, żeby to był piknik, ale restauracją bym nie pogardziła
Lloyd- To może piknik? -Uśmiechnął się. On chyba mnie dobrze zna, lub czyta mi w myślach
Blood- Znakomicie - wtuliłam się w jego tors
Lloyd- Moje maleństwo -przytulił mnie i pocałował w czoło
Blood- Twoje -wtuliłam się w niego jeszcze mocniej delikatnie uśmiechając się
Usłyszałam że ktoś wszedł do kuchni, kiedy się odwróciłam w kierunku drzwi, zobaczyłam Kai'a. Od razu uśmiech pojawił się na mojej twarzy na widok pijanego mistrza ognia, który dosyć zabawnym krokiem chwieje się przez kuchnię jak gdyby w zwolnionym tempie.
Blood- Cześć Kai jak głowa? -Zaśmiałam się
Kai- Eh..nie pytaj..boli..idę spać. Dobranoc. -Wyszedł równie wolno
Blood- Biedny chyba za dużo wypił -zaśmiałam się
Lloyd- Tak, chodź do mnie -przyciągnął mnie bliżej siebie i zaczął całować.
Blood- Jesteś zmęczony, chodź położysz się -uśmiechnęłam się
Lloyd- Zjesz i pójdziesz ze mną -odwzajemnił uśmiech.
Blood- No dobrze -puściłam go, wzięłam miskę z moją owsianką i usiadłam przy stole, a Lloyd naprzeciwko. Zaczęłam jeść, a mój skarb się na mnie patrzy. -Dziwnie się czuję jak się na mnie patrzysz
Lloyd- Kocham cię, więc chyba mogę, a poza tym za niedługo będziesz moją żoną -złapał moja dłoń i uśmiechnął się
Blood- W sumie to patrz ile możesz, bo jak się zestarzeje to nie będę taka piękna jak ci się wydaje -odwzajemniłam uśmiech
Lloyd- Dla mnie zawsze byłaś, jesteś i będziesz piękna -wstał, po czym usiadł za mną i przytulił mnie od tyłu.
Blood- Ah ty mój romantyku -powiedziałam cicho i się zaśmiałam
Lloyd- Dla Ciebie opłacało ćwiczyć mój "romantyzm" - zaczął całować mój kark
Blood- Dasz mi zjeść czy idziemy spać? -zaczęłam chichotać od jego warg sunących po moim karku -Lloyd mam łaskotki
Lloyd- To może zjedz i pójdziemy do pokoju?
Blood- Cały czas próbuje, daj mi trochę czasu.

Oczami Zane'a

Obudziłem się w samej bieliźnie. Poczułem się lekko głodny, więc poszedłem do kuchni. Kiedy już dotarłem zobaczyłem Lloyd'a, jak całuje Blood po karku.
Blood- Lloyd daj mi zjeść
Zane- Dobry pomysł -zaśmiałem się, a obydwoje spojrzeli w moją stronę i zaczęli się śmiać jak opętani na mój widok.
Blood- To już jest lepsze od włosów Jay'a
Zane- Co? -Spojrzałem na swój brzuch i zobaczyłem napis "Bob tam był xD" i strzałkę w dół. -Zabije go..
Blood- Ciesz się, że nie dziewczyna ci to zrobiła - zaśmiał się poprawiając włosy za ucho
Zane- To nie jest śmieszne!
Lloyd- A tak wogóle to dlaczego nie gadasz tak jak na wieczorze kawalerskim?
Zane- Bo sam się w końcu naprawiłem. Dobra ja wam już nie przeszkadzam i tak nie jestem już głodny.
Blood- Tobie też przeszkadzamy w jedzeniu? Spokojnie zaraz zjem i położę Lloyd'a spać
Zane- Chyba nie będzie to takie łatwe -zaśmiałem się
Blood- Dam radę, - spojrzała na Lloyd'a Zane- Napewno?
Blood- Tak tak
Lloyd- Zane od kiedy ty jesteś głodny?
Zane- Nie ważne i tak już mi przeszło, idę zmyć to dzieło, a wy już może pójdziecie spać?
Blood- Myślę, że za dziesięć minut Lloyd będzie już spać
Zane- To do zobaczenia później -wyszedłem z kuchni prosto do łazienki, aby pozbyć się dzieła Bob'a.

Oczami Blood

Kiedy Zane wychodził zobaczyłam, że na jego plecach jest takie same dzieło, wykonane trochę inaczej, prawdopodobnie przez inny charakter pisma. Na wysokości lędźwi ninjadroid miał napisane "a tu był Louis, albo raczej przyjaciel Louis'a".
Blood- Lloyd ty nie masz takich rzeczy prawda?
Lloyd- Sama sprawdź - Podniósł mnie i zabrał do pokoju
Blood- Lloyd.. -Nie dał mi nic powiedzieć, bo zaczął mnie namiętnie całować. Mój ukochany wszedł do pokoju trzymając mnie na rękach i zamknął za nami drzwi.

Oczami Wiktora

Jest piękna i ją bardzo przypomina, ale ja nadal kocham Anny. Chyba się zaczęła budzić.
Wiktor- Dzień dobry, a teraz pani mi wytłumaczy jak pani się tu znalazła -uśmiechnąłem się
Amber- Wiktor?! -Przestraszyła się -przepraszam nie chciałam zasnąć, poprostu przyszłam zobaczyć czy wszystko okej i..i..
Wiktor- Spokojnie, ja nie mam nic przeciwko, ale poprostu zdziwiła mnie twoja obecność w moim łóżku -zaśmiałem się
Amber- Bo..bo..jakoś tak wyszło że..
Wiktor- Ty się we mnie zakochałaś? -Nie odezwała się tylko zarumieniła i kiwnęła głową na "tak" - przepraszam Cię Amber, ale ja nadal kocham Anny i nie potrafię pokochać innej
Amber- A możesz dać mi chociaż szanse?
Wiktor- Heh..

(Polsat xD)

Chwilę później

Oczami Lloyd'a

Kiedy w końcu znalazłem owsiankę dla Blood, do kuchni weszła Nya
Nya- Cześć Lloyd -uśmiechnęła się
Lloyd- Cześć Nya -odwzajemniłem uśmiech
Nya- Jak tam kawalerski?
Lloyd- Ehh..upiłem się i średnio cokolwiek pamiętam -zaśmialiśmy się
Nya- Hihi
Lloyd- A jak wieczór panieński?
Nya- Też za wiele nie pamiętam, jeden z głównych momentów, który kojarzę to jak zaciągnęłyśmy się do wojska
Lloyd- Wow to nieźle, później mi opowiesz z szczegółami teraz muszę wracać do "jaśnie pani", gdyż umiera z głodu
Nya- Czekaj, a rozmawiałeś z nią jaki kawał jej zrobiłyśmy?
Lloyd- Chyba nie..
Nya- To później niech ci Skylor pokaże filmik -zaśmiała się
Lloyd- Dobra do zobaczenia później -wyszedłem w końcu z kuchni. Jeju jak ludzie lubią mnie zatrzymywać. Kiedy otworzyłem drzwi zobaczyłem moją ukochaną jak słodki śpi skulona pod kołdrą.
Lloyd- Moje słoneczko - zamknąłem delikatnie drzwi, postawiłem miskę na szafce i położyłem się obok tuląc ją. Tak bardzo ją kocham, mam nadzieję, że będzie tą jedyną. Po dłuższym czasie odpłynąłem słodko zasypiając obok mojej ukochanej.

Cdn

Hejka, jak samo poczucie?

Nie pytajcie dlaczego jest 18+, bo nie wiem, nie miałam tego w planach xD

A i przepraszam za praktycznie przez tydzień bark rozdziałów, poprostu nie chciało mi się pisać, dlatego dziś jest dłuższy, postarajcie już systematycznie wstawiać rozdziały ale nie wiem jak to wyjdzie

Prośba:

1. Wybierz i napisz liczbę od 1 do 12 ^^
Dobra to chyba tyle dzięki za uwagę i miłego dnia smoczki kocham was, do następnego rozdziału, trzymajcie się, cześć ^•^

Data dodania: 2 czerwca 2016

Ninjago: Zielona MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz